8,5-proc. inflacja zaskoczyła rynek
Pozytywny trend może zostać zahamowany po I kwartale 2001 r.
Inflacja liczona grudzień do grudnia wyniosła 8,5 proc. — podał GUS. Rynek spodziewał się 8,6-8,8 proc.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu wzrosły tylko o 0,2 proc. w stosunku do listopada. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych w stosunku do listopada były wyższe o 1,0 proc. Ceny towarów wzrosły o 0,2 proc. w porównaniu z listopadem i wzrosły o 7,3 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Spadek inflacji po grudniu to przede wszystkim efekt taniejących paliw — twierdzą analitycy. Dzięki temu inflacja na koniec roku była niższa o 0,1-0,2 proc. od prognoz. Wpływ taniejących paliw na inflację mógł być jeszcze większy. W grudniu ceny hurtowe spadły o około 15 proc., tymczasem obniżka u dystrybutorów wyniosła tylko 9 proc.
— W grudniu nieznacznie tylko wzrosły ceny usług, a to za sprawą malejącego popytu wewnętrznego. To też miało duży wpływ na roczną inflację — twierdzi Marcin Olecki, makroekonomista Rai- ffeisen Bank Polska.
Ceny usług w grudniu były wyższe o 0,3 proc. W porównaniu z analogicznym okresem 1999 usługi zdrożały o 11 proc.
— W pierwszej połowie roku inflacja będzie spadać. Szczególnie silny spadek nastąpi w I kwartale. Nic nie zapowiada niespodzianek, z jakimi mieliśmy do czynienia w połowie ubiegłego roku — twierdzi Jarosław Bauc.
Nieco ostrożniejsi w szacunkach są analitycy ING Barings, choć i oni twierdzą, że cel inflacyjny zostanie zrealizowany już po lutym. ING Barings prognozuje spadek inflacji rocznej do 8,1 proc. po styczniu. Po lutym ma to być 8 proc., a po marcu 7,9 proc. Podobnego zdania jest Marcin Olecki z Raiffeisen Bank Polska, który zakłada w styczniu dalszy spadek rocznej inflacji do 8,1 proc.
— Obecny trend spadkowy zatrzyma się najpóźniej w połowie roku — zapowiada Mateusz Szczurek, analityk ING Barings.
Analitycy ING Barings twierdzą, że pod koniec 2001 roku możemy mieć nawet do czynienia ze wzrostem inflacji. Będzie to efekt wzrostu popytu krajowego dzięki rekompensatom i dużym wydatkom państwowym.
Pierwsze posiedzenie RPP, w którym weźmie udział Leszek Balcerowicz, nowy prezes NBP, odbędzie się 22 stycznia. Zdaniem analityków, prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych jest bardzo małe, bo rząd w ustawie budżetowej nie utrzymał zapowiadanej wysokości deficytu ekonomicznego. Pierwsza taka decyzja może zapaść pod koniec lutego lub w marcu. Jeśli dojdzie do obniżki stóp procentowych, to będzie ona symboliczna — o 100-150 punktów. Podobnego zdania jest minister finansów, który ujawnił, że w tej chwili nie jest zwolennikiem radykalnego cięcia stóp procentowych.