ANIMEX NAPRAWIA SWÓJ HOLDING
Nowy zarząd mięsnego holdingu da większą autonomię szefom spółek zależnych
DUŻO PRACY: Nowy zarząd (na zdj. Jerzy Milewski, prezes Animexu) czeka restrukturyzacja całej grupy. Działaniom tym bacznie będą się przyglądali inwestorzy, którzy papiery spółki uważają od kilkunastu miesięcy za słabą inwestycję. fot. Małgorzata Pstrągowska
Trzy tygodnie temu zmienił się cały zarząd Animexu. Nowe kierownictwo jest bardzo oszczędne w przedstawianiu strategii. Wiadomo tylko, że będzie ona polegała na decentralizacji zarządzania, zmianie systemu płac oraz dalszej ekspansji na Wschód.
— Nie zostały jeszcze podjęte decyzje restrukturyzacyjne — mówi Jerzy Milewski, prezes Animexu.
Strategia powinna być przygotowana i przedstawiona do końca tego roku, głównym jej punktem zaś będzie decentralizacja systemu zarządzania całego holdingu.
— Kłopot Animexu polega m.in. na posiadaniu dużej liczby firm kupionych od Skarbu Państwa. Należy je dofinansować i zmodernizować — twierdzi Witold Samborski, analityk PDM Pioneer.
— Sektor drobiarski będziemy umacniali i rozwijali. Szereg zakładów, poza jednym, wymaga dofinansowania i umaszynowienia. Po wstępnym zapoznaniu się z sytuacją w spółkach podległych wiemy, że są firmy, w których występuje jeszcze myślenie kategoriami produkcyjnymi (tylko wyprodukować). Tymczasem obowiązujący w Animeksie powinien stać się model myślenia kategoriami rynkowymi (wyprodukować i sprzedać) — uważa Jerzy Milewski.
Mniejsze pensje
Jedną z wprowadzanych nowości jest poprawa systemu płac.
— Musimy zmienić system wynagradzania. Chodzi o to, aby pracownicy otrzymywali pensję oraz procent wypracowanego zysku — tłumaczy prezes Milewski.
Taki system powinien działać od początku przyszłego roku.
Szefostwo skupi się również na promowaniu swoich marek i wyrobów w Polsce, w związku z czym bardzo ważne w strukturach będzie biuro promocji i marketingu. Promowane będą znaki towarowe Krakus (szynka), Yano (drób) i Pek (konserwy mięsne), które są bardziej znane za granicą niż w kraju.
Intensyfikacja marketingu będzie polegała m.in. na powiązaniu z promocjami w punktach sprzedaży, z kampaniami prasowymi.
Więcej Polski
— Na temat przygotowywanej kampanii będę mogł coś więcej powiedzieć na przełomie roku — obiecuje Jerzy Milewski.
— Obecnie wiele firm z branży rolno-spożywczej, ze względu na kryzys w Rosji, chce się skupić na rynku krajowym. A ten jest już nasycony. Poza tym trudno będzie sprzedawać wyroby eksportowane do WNP, gdyż w dużej mierze są one gorszej jakości — zauważa Adam Ruciński, doradca inwestycyjny AmerBrokers.
Kłopotliwy Wschód
— Eksport na Wschód pozostanie utrzymany, gdyż jest to dla nas kierunek bardzo ważny. Straty poniesione w związku z kryzysem rosyjskim nie są duże — zapewnia prezes Milewski.
Animex zamierza wzmocnić swoją pozycję w Moskwie i Mińsku. Prowadzi m.in. rozmowy z krajowymi konkurentami z branży o stworzeniu wspólnej sieci sprzedaży. Możliwe, że będzie to oddzielna spółka.
Poza kierunkiem wschodnim nadal istotny pozostaje rynek amerykański (szynki), brytyjski (konserwy), niemiecki (konserwy i wędliny), włoski (zwierzęta do uboju) i japoński (pierze i puch).
Poprzednicy nie straszni
Nieoficjalnie wiadomo, że stary zarząd Animexu, niezadowolony z konieczności rezygnacji ze swoich stanowisk, zapowiada utrudnianie rozwoju firmy.
Jednak, zdaniem nowego kierownictwa, potencjał ludzki i możliwości Animexu są tak ogromne, że niestraszne są groźby byłego prezesa.