Taki wzrost przychodów przerósł nasze oczekiwania - powiedział na konferencji wynikowej Costas Tziamalis, wiceprezes Asbisu, komentując osiągnięcie 949 mln USD sprzedaży w drugim kwartale. To o 47 proc. więcej niż przed rokiem.
- Dostrzegliśmy znakomite możliwości zwiększania przychodów dzięki nieco innemu rodzajowi asortymentu. Postanowiliśmy to wykorzystać mimo związanego z tym spadku marży brutto – dodaje wiceprezes spólki.
Drugi kwartał zamknął się dla spółki zyskiem EBITDA w wysokosci 26 mln USD (+48,6 proc. r/r) i zyskiem netto sięgającym 12,1 mln USD. To prawie dwa razy więcej niż przed rokiem, ale jednocześnie o 10 proc. mniej niż oczekiwali analitycy. Kurs zareagował spadkiem o 3 proc.
Sytuacja przejściowa
W strukturze sprzedaży według linii produktowych ogromny wzrost nastąpił w serwerach. Wygenerowały 188 mln USD przychodów wobec 47,9 mln USD rok wcześniej. Popyt na serwery jest nakręcany boomem na centra danych i rozwiązania w chmurze zoptymalizowane pod kątem AI. Wzrost udziału serwerów w strukturze sprzedaży miał jednak swoje konsekwencje w postaci niższej marży brutto. W minionym kwartale wyniosła 6,69 proc. wobec 7,97 proc. rok wcześniej. Przedstawiciel Asbisu zwraca jednocześnie uwagę, że w przeszłości, kiedy spółka podpisywała umowę z Apple'em, też przejściowo uzyskiwała niższe marże.
- Wówczas zaczęliśmy sprzedawać smartfony Apple'a z marżą 3,5 proc. Z czasem udało nam się ją podnieść nawet do 8-9 proc. Dziś nasza strategia jest taka sama. Chcemy stać się dostawcą serwerów pierwszego wyboru - wtedy będziemy znów mogli poszerzać asortyment, co doprowadzi do wzrostu marży – powiedział wiceprezes.
Asbis w segmencie serwerów widzi szasnę na wzrost także w dłuższym okresie.
- W przygotowaniu i realizacji mamy szereg projektów, które pokazują, że nie była to jednorazowa bańka. W opinii analityków obecny boom na AI potrwa co najmniej dwa-trzy lata i spowoduje, że nasze przychody z serwerów zbliżą się do przychodów ze smartfonów – mówi Costas Tziamalis.
Smartfony nadal odpowiadają za największą część przychodów Asbisu. W drugim kwartale ich sprzedaż wzrosła o 35 proc. r/r do 388 mln USD. Spółka obecnie prowadzi rozmowy z Apple'em w sprawie dystrybucji sprzętu tego producenta na nowych rynkach.
Lepiej w Kazachstanie
Największym rynkiem geograficznym w minionym kwartale był dla Asbisu Kazachstan, na którym sprzedaż wzrosła z 83 do 131 mln USD. W poprzednich kwartałach spółka borykała się z konsekwencjami nielegalnego importu smartfonów na tamtym rynku. Duże nadzieje wiązała z wejściem w życie nowych przepisów dotyczących systemu rejestracji numerów IMEI. Od kwietnia wszystkie smartfony importowane nielegalnie lub zarejestrowane w wyniku oszustwa mają być blokowane.
- Sytuacja w Kazachstanie bardzo znacząco poprawiła się w czerwcu. W wyniku działań podjętych przez tamtejszy rząd wielu graczy przeniosło się do białej strefy. Lipiec będzie bez wątpienia znacznie lepszy od ubiegłorocznego – mówi wiceprezes.
Zaznacza jednocześnie, że mimo poprawy sytuacja jest daleka od tej z przeszłości.
- Gospodarka Kazachstanu jako całość ma szereg wyzwań, co odzwierciedla m.in. osłabienie tamtejszej waluty. Notujemy jednak poprawę i wierzymy, że w miarę stabilizacji rynku znajdziemy się po stronie wygranych – powiedział Costas Tziamalis.
Poinformował, że to w Kazachstanie zrealizowany został przez spółkę największy projekt w obszarze AI. Asbis był dostawcą serwerów do budowanej przez rząd serwerowni.
Przedstawiciel Asbisu zapowiedział dalszą ekspansję geograficzną grupy w Afryce i Europie Zachodniej, przy jednoczesnym wzmacnianiu pozycji w Europie Środkowo-Wschodniej. W maju Asbis podpisał list intencyjny, na mocy którego zamierza przejąć siec sklepów Samsung Brand Store prowadzonych do tej pory przez polską spółkę Matrix Media. Finalizacja transakcji spodziewana jest w trzecim kwartale. Spółka prowadzi też rozmowy z kikoma firmami w sprawie kolejnych przejęć. W ostatnim czasie była bliska finalizacji przejęcia spółki technologicznej, ale rozmowy zerwano na ostatniej prostej.