Po cichu doszło do nominacji o sile prawdziwie atomowej — od 1 września wiceprezesem Polskich Elektrowni Jądrowych (PEJ), dawniej PGE EJ1, jest Tomasz Stępień, który od grudnia 2015 r. jest prezesem Gaz-Systemu.
Siła nominacji jest wielka, bo PEJ jest odpowiedzialna za przygotowania do budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
Minister układa własne puzzle
PGE EJ1 zmieniła nazwę na PEJ po wiosennych zmianach właścicielskich — w marcu 100 proc. udziałów skarb państwa przejął od czterech państwowych firm: PGE (70 proc.), KGHM, Tauronu i Enei. Spółka długo nie miała pełnoprawnego prezesa — był pełniący obowiązki. Funkcję tę od maja 2020 r. sprawował Robert Ostrowski, powołany jeszcze w czasach władztwa PGE. Z rejestrów sądowych wynika, że zakończył misję 1 września. Tego samego dnia z rady nadzorczej do zarządu przeszedł Tomasz Stępień. Jednocześnie w radzie nadzorczej pojawiło się kolejne mocne nazwisko — Tomasz Dąbrowski, były wiceminister energii, a także aktywów państwowych.
Za personalnymi puzzlami w atomie stoi Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Atomowymi negocjacjami na szczeblu międzynarodowym zajmuje się już od 2016 r., ale dopiero po zmianach właścicielskich przejął formalny nadzór nad spółką.

Już w kwietniu wprowadził zmiany w radzie nadzorczej PEJ, wprowadzając do niej m.in. Tomasza Stępnia. Dziś w radzie zasiada Adam Piotrowski, dyrektor biura Piotra Naimskiego, Krzysztof Rogala, wiceprezes PERN (nadzorowanego przez Piotra Naimskiego), Tomasz Nowacki, dyrektor departamentu energii jądrowej w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, oraz Tomasz Dąbrowski.
Doświadczenie gazowe mile widziane
Tomasz Stępień należy do wąskiego grona menedżerów cieszących się zaufaniem Piotra Naimskiego. Pod jego rządami Gaz-System realizuje m.in. Baltic Pipe, czyli flagową dla rządu inwestycję w gazociąg łączący Polskę z Danią, a dalej z Norwegią.
„Pan Tomasz Stępień jest menedżerem posiadającym duże doświadczenie w branży energetycznej, czego najlepszym dowodem są realizowane terminowo przez Gaz-System projekty kluczowe dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Doświadczenie Gaz-Systemu będzie wykorzystywane przy organizacji i realizacji Programu Energetyki Jądrowej” — tak na pytania „PB” odpowiedział Piotr Naimski.
Taką samą odpowiedź dostaliśmy z Gaz-Systemu. Minister Naimski zapewnia jednocześnie, że Tomasz Stępień pozostaje prezesem Gaz-Systemu. Można się zastanawiać, czy pozostanie nim w przyszłości.
Oferty bardzo oczekiwane
Na razie PEJ prowadzi jedynie badania lokalizacyjne i środowiskowe. Decydującym momentem dla przyszłości firmy i całego programu atomowego będzie dopiero 2022 r. Wtedy, zgodnie z ustaleniami, na stole pojawią się oferty od amerykańskiego Westinghouse’a, francuskiego EDF oraz, być może, koreańskiego KHNP. Polski plan zakłada bowiem pozyskanie partnera, który wniesie nie tylko technologię, ale też finansowanie.
Według Polityki Energetycznej Polski do 2040 r., przyjętej przez rząd w lutym 2021 r., pierwszy blok elektrowni jądrowej, o mocy 1-1,6 GW, zostanie uruchomiony w 2033 r. Kolejne bloki będą powstawały co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę sześciu. Koszty tego przedsięwzięcia szacuje się na 60-80 mld zł, a czasem nawet na 100 mld zł.