Brazylia, Indie, Turcja — to nie marzenia wakacyjne Marcina Beme, prezesa, założyciela i współwłaściciela Audioteki. To jego pomysł na to, by spółka wyspecjalizowana w sprzedaży i produkcji audiobooków pobiła Amazona. Oczywiście — gigant jest nie do ruszenia na swoim amerykańskim rynku, ale plan i tak jest ambitny. Za 2 lata spółka, w której udziały mają takżeGiza Polish Ventures oraz K2 Internet, chce być niepodzielnym liderem wszędzie poza Stanami.
— Celujemy w minimum 35 proc. udziałów w sprzedaży audiobooków na tym obszarze. Lada miesiąc uruchomimy nasze usługi nie tylko w kolejnych krajach Europy, ale też w Indiach, a nawet Brazylii — podkreśla Marcin Beme.
Podgryzanie Amerykanów
Jak wynika z badań Audioteki, ochota na słuchanie książek największa jest właśnie na rynkach wschodzących. Problem jest jeden: cena. W Indiach czy Brazylii kilka euro za plik to górna granica, podczas gdy we Francji średnia cena za audio książkę to 20 EUR.
— Testujemy nasze usługi w Indiach, sprzedając audiobooki za symboliczne kwoty. Patrzymy przy tym na inne liczby, w Indiach współpracujemy z operatorem, który ma 150 mln klientów — tłumaczy prezes spółki, która wciąż 80 proc. przychodów wypracowuje w Polsce.
W zeszłym roku Audioteka sprzedała audiobooki za 5,3 mln zł, z czego nieco ponad 4 mln zł zapłacili jej polscy użytkownicy serwisu. Oznacza to 2,5-krotny wzrost rok do roku i umocnienie na pozycji lidera nad Wisłą.
Audioteka numerem jeden jest też w Czechach, gdzie jej przychody urosły przez rok czterokrotnie. Udźwiękowione książki można już kupić z lokalnych sklepów polskiej spółki we Francji i Hiszpanii. Na celowniku Audioteki są też Niemcy, największy rynek wydawniczy Europy, gdzie liderem audiobooków jest Audible należący do Amazona.
— Niemcy wydają rocznie na audiobooki około 600-700 mln EUR, czyli tyle, ile wart jest cały polski rynek wydawniczy — mówi prezes Audioteki, która wejdzie do Niemiec we współpracy z T-Mobile.
Zasłuchani w volvo
— Globalnie rynek audiobooków będzie rósł, pytanie o dynamikę i skalę wzrostu popularności tego typu rozrywki. Oceniam, że to wciąż będzie nisza, główny nurt będą stanowić firmy sprzedające książki do czytania. Do tego dochodzi gigantyczny rywal w postaci Amazona — tak szanse Audioteki za granicą ocenia Krzysztof Kowalczyk, inwestor internetowy, partner HardGamma Ventures. Niezależnie od sceptycyzmu części ekspertów, po połowie tego roku Marcin Beme ma doskonały humor.
W 2013 r. spółka celuje w nawet 20 mln zł przychodów, w następnych planuje dokładać kolejne dziesiątkimilionów ze sprzedaży, a zysk inwestować w rozwój nie tylko geograficzny, ale też technologiczny. Pomysł na zagraniczną szarżę polskich książek do ucha opiera się bowiem nie tylko na sieciach komórkowych. Audioteka idzie w ślady Audible i wprasza się do czterech kółek.
Umowy m.in. z Volvo i Skodą oznaczają, że lepiej wyposażone modele tych aut pozwolą na proste kupowanie i odtwarzanie dźwięków z Audioteki. Do tego nowa strategia zakłada, że Audioteka postawi nie tylko na książki. Spółka właśnie negocjuje dostęp m.in. do archiwów Radio France.