Czy uczestnikami szkoleń związanych z flotą byli kierowcy aut w małych i średnich firmach? Raczej nie. Aż 74 proc. takich przedsiębiorstw nie wysłała ich w ostatnim roku na żadne szkolenie flotowe. Nastawienie do szkoleń większości badanych chyba najcelniej oddaje jeden z respondentów, który stwierdził w trakcie wywiadu: (...) dla naszej firmy nie ma to sensu, bo nie jesteśmy firmą, która używa samochodów służbowych tylko i wyłącznie do zarobków, samochody nie tworzą dochodu, nie jesteśmy firmą transportową, dlatego szkolenia to nonsens w naszym wypadku. Można wnioskować, że największy problem w zarządzaniu bezpieczeństwem flot i ich kosztami wiąże się z panującym w większości MŚP przekonaniem, że służbowe auta to tylko narzędzie pracy, które nie tworzy dochodu. A nawet odwrotnie — wiąże się wyłącznie z wydatkami (i stratami). Dlatego wszelkie koszty (także braku bezpieczeństwa) traktuje się jako oczywiste i nieuchronne rezultaty używania tych środków trwałych.