PAP: Dornier i Hochtief będą rozmawiać ws. Sławkowa

opublikowano: 2003-08-13 16:46

Dwie firmy - Dornier Consulting i Hochtief Polska - zostały dopuszczone do rokowań w sprawie organizacji budowy w Sławkowie międzynarodowego centrum logistycznego, przy końcu tzw. szerokiego toru łączącego Polskę ze Wschodem.

Przetarg na wyłonienie organizatora (developera) budowy ogłoszono 23 czerwca. W środę komisja przetargowa powołana przez Centralę Zaopatrzenia Hutnictwa (CZH) – właściciela 140-hektarowego terenu przy końcu szerokiego toru - wybrała dwie firmy do prowadzenia dalszych rokowań.

"Zainteresowanych przetargiem było dwanaście firm, ale ostatecznie oferty złożyło sześć, z których cztery spełniały wymogi formalne. Wybraliśmy dwie oferty, aby w toku rokowań wybrać najlepszą. Chcielibyśmy zakończyć rokowania jesienią tego roku" - powiedział PAP przewodniczący komisji przetargowej, członek zarządu CZH Adam Smoleń.

Jedna z wybranych firm, niemiecka spółka Dornier Consulting, przygotowała wcześniej na zlecenie Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) studium wykonalności projektu budowy terminalu. Obie wybrane do dalszych rozmów firmy deklarują, że faza przygotowawcza potrwa kilka miesięcy, a budowa mogłaby rozpocząć się już w końcu 2004 roku.

Przedmiotem umowy, która będzie zawarta z wybranym oferentem, jest kompleksowe przygotowanie do realizacji projektu budowy i eksploatacji w Sławkowie nowoczesnego centrum logistycznego do obsługi przeładunku kontenerów i przepływu towarów między Azją, Polską a Europą Zachodnią. W Sławkowie kończy się najgłębiej sięgający wewnątrz Europy szeroki tor kolejowy.

Budowa euroterminalu to część międzynarodowego projektu logistycznego, którego celem jest przejęcie przez transport kolejowy części ładunków transportowanych dotychczas z Azji do Europy drogą morską. Ma to dać szansę na rozwój gospodarczy w skali globalnej, intensyfikację handlu i nowe miejsca pracy.

Na opracowanie projektu technicznego i realizację pierwszej fazy prac przy budowie euroterminalu przeznaczono 20 mln zł, którymi Agencja Rozwoju Przemysłu we wrześniu ma dokapitalizować Centralę Zaopatrzenia Hutnictwa - inwestora terminalu. Cały pierwszy (z dwóch) etap prac, zaplanowany na trzy lata, ma kosztować ok. 32,6 mln euro.

"Zorganizowanie tzw. montażu finansowego będzie jednym z zadań wyłonionego w przetargu organizatora budowy. Koncepcja przewiduje, że będzie to finansowanie projektowe. Muszą więc powstać czytelne projekcje zysków płynących z realizacji projektu" - powiedział Smoleń.

Po zakończeniu pierwszego etapu prac terminal będzie w stanie przyjąć ok. 120 tys. kontenerów rocznie. Pomysłodawcy projektu zamierzają ubiegać się o pieniądze z UE oraz międzynarodowych instytucji finansowych: EBI i EBOR. Centrala Zaopatrzenia Hutnictwa wystąpiła ponadto do resortu gospodarki o 17,6 mln zł wsparcia z tytułu ustawy o wspieraniu inwestycji; liczy też na 5 mln euro z unijnych pieniędzy na realizację Narodowego Planu Rozwoju.

Pierwsza faza budowy ma objąć m.in. stworzenie odpowiedniej infrastruktury, likwidację zbędnych obiektów, budowę trzech magazynów i terminalu kontenerowego. Pomysłodawcy przedsięwzięcia liczą też, że na terenie terminalu zainwestują firmy spedycyjne, które zbudują tam własne bazy i centra dystrybucyjne.

W końcu maja tego roku o stworzeniu "mostu kolejowego" Azja-Europa oraz o możliwościach przejęcia przez kolej części ładunków transportowanych dotąd drogą morską dyskutowali w Katowicach i Sławkowie ministrowie transportu lub ich przedstawiciele z 11 państw. Powołano komitet sterujący, który ma przyspieszyć przygotowania do realizacji projektu i doprowadzić do ujednolicenia taryf przewozowych. Następne spotkanie komitetu odbędzie się we wrześniu w Kijowie.

Korzyści płynące z zamiany statków na kolej to m.in. skrócenie o połowę czasu transportu. Ocenia się, że drogą morską z Azji do Europy transportuje się ok. 7,5 mln kontenerów rocznie. Przejęcie zaledwie ok. 5-6 proc. tych ładunków oznacza

przejęcie blisko 400 tys. kontenerów. A to przesądza o opłacalności projektu.