BM BPH PBK: kontrakty mogą zacząć rok od niewielkich zmian

opublikowano: 2003-01-02 09:20

Ostatnia sesja minionego roku była bezbarwna i nie przyniosła inwestorom konkretnych wskazań gdzie w najbliższym czasie podąży rynek. Notowania zaczęły się wprawdzie na minusie, ale bykom udało się zapobiec głębszym spadkom i lekko podciągnąć kurs. Trudno jednak doszukiwać się w tym oznak większej presji popytu, który w dalszej fazie notowań ograniczał się jedynie do obrony, a zadanie to ułatwiła mało aktywna podaż.

Na wykresie dziennym mamy w rezultacie niewiele wnoszącą małą świecę, której towarzyszyły symboliczne obroty. W takiej sytuacji ciężko więc o zdecydowane wskazania, co do kierunku ruchu w perspektywie najbliższych kilku dni. Argumentem dla odbicia jest bliskość wsparcia na linii wyznaczającej ostatni ruch wzrostowy biegnącej aktualnie na wysokości ok. 1168 pkt. W obecnych warunkach jest to jednak praktycznie jedyny z poważniejszych elementów przemawiających za optymistycznym scenariuszem. Większość przesłanek sugeruje bowiem, że w krótkim terminie rynek pozostaje pod kontrolą niedźwiedzi i szanse większej poprawy nie są duże. Jednym z takich elementów jest choćby układ wskaźników. Najszybsze z nich pozostawiają wprawdzie jeszcze miejsce dla zwyżki, ale większe znaczenie mają tu sygnały poważniejszego osłabienia rynku, jak na przykład przebicie przez MACD linii równowagi. Stosunkowo blisko mamy też pierwszy z silnych oporów na linii trendu spadkowego z początku grudnia położonej obecnie na wysokości 1178 pkt. Dopiero jej pokonanie może zapowiadać wyraźniejszy ruch wzrostowy, ale na dzisiejszej sesji jest to raczej mało prawdopodobne. Notowania powinny upływać w podobnej jak ostatnio atmosferze i można się spodziewać, że powyższe ograniczenia, czyli z góry 1178 pkt., a z dołu 1168 pkt. będą dziś poziomami wyznaczającymi zasięg wahań rynku.

Jacek Buczyński

BM BPH PBK S.A.

http://www.bm.bphpbk.pl