Nowa strategia PSE. Jak przestawić Polskę na OZE i uniknąć blackoutu?

Kamila WajszczukKamila Wajszczuk
opublikowano: 2025-12-16 15:00

Według szacunków URE blackout w Polsce mógłby oznaczać straty gospodarcze sięgające ok. 40 mld zł dziennie - napisały PSE, zarządzające krajowym systemem elektroenergetycznym, w nowej strategii na lata 2025-40. Proponują, jak się przed tym ustrzec mimo przejścia z przewidywalnego węgla na zależną od pogody energetykę odnawialną.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jak PSE planuje przygotować polski system energetyczny na wzrost udziału odnawialnych źródeł energii
  • Jakie rozwiązania i technologie wprowadzi w tym celu
  • Jak spółka widzi swoją rolę w energetyce
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) zaprezentowały właśnie strategię na lata 2025-40. To ważny dokument, bo PSE są operatorem krajowego systemu energetycznego i zarządzają sieciami energetycznymi najwyższych napięć.

Transformacja systemu, czyli przechodzenie od paliw kopalnych do źródeł czystej energii, ma wpływ na rolę PSE. Dotychczas ponad połowę prądu w Polsce produkowały elektrownie konwencjonalne, na węgiel kamienny i brunatny, których pracą łatwiej sterować. Systematycznie rośnie jednak udział energetyki wiatrowej i słonecznej, zależnej w dużym stopniu od warunków pogodowych, a więc trudniejszej w obsłudze.

– Za dziesięć lat OZE będą produkować ok. 60 proc. energii elektrycznej w Polsce. Musimy przygotować system na to, by zapewnić stabilną pracę sieci bez źródeł konwencjonalnych. One wciąż będą potrzebne, ale przede wszystkim dla utrzymania bilansu mocy i energii w momentach niższej generacji OZE – mówi Grzegorz Onichimowski, prezes PSE.

Na tym nie koniec poważnych zmian - w 2036 r. pracę ma zacząć pierwsza polska elektrownia jądrowa.

Dekada na przeprowadzenie zmian

Przygotowanie systemu elektroenergetycznego do bezpiecznej pracy przy bezemisyjnym miksie energetycznym jest głównym celem strategii PSE na lata 2025-40. Operator przewiduje, że ten proces zajmie dekadę.

"Do 2034 roku będziemy gotowi do bezpiecznej integracji z KSE ponad 80 GW nowych mocy OZE, 15 GW magazynów energii oraz blisko 14 GW mocy dyspozycyjnych, wliczając w to energetykę jądrową” – czytamy w strategii.

Tobiasz Adamczewski, wiceprezes branżowego think-tanku Forum Energii, przygląda się strategii PSE w kontekście rządowego planu klimatycznego, którego ostateczna wersja wkrótce ma ujrzeć światło dzienne. Na razie wiadomo, że zawiera scenariusz zachowawczy i ambitny.

– Strategia wskazuje, że PSE są gotowe realizować ambitną ścieżkę. Operator chce, by do 2035 roku polski system energetyczny był gotowy do neutralności klimatycznej przy zachowaniu bezpieczeństwa dostaw energii – mówi Tobiasz Adamczewski.

Rola strażnika i architekta

W dokumencie zapisano, że spółka będzie pełnić rolę "strażnika bezpieczeństwa energetycznego" oraz "architekta rozwoju systemu i rynków energii". PSE chcą inicjować dyskusje na tematy związane z funkcjonowaniem systemu i doradzać administracji publicznej przy tworzeniu nowych przepisów.

Tobiasz Adamczewski uważa, że strategia opisuje proces, który w praktyce funkcjonuje od lat. PSE mają duży wpływ na politykę energetyczną państwa.

– O ile dobra współpraca między rządem a PSE jest kluczowa, o tyle rząd będzie nadal musiał brać odpowiedzialność za politykę energetyczną państwa i interesy społeczne. Dlatego tak ważne jest, by „architekt” działał transparentnie i dzielił się wiedzą o rynku zdobywaną z racji pełnionej funkcji – mówi wiceprezes Forum Energii.

Zabezpieczenie przed blackoutem

Wiedza będzie duża, bo operator chce mieć dostęp do informacji o prognozowanej produkcji i zużyciu energii we wszystkich instalacjach przyłączonych do sieci, co ma zwiększyć bezpieczeństwo systemu. W tym celu PSE zamierzają pogłębić współpracę z operatorami systemów dystrybucyjnych, dostarczających prąd do odbiorców. To właśnie do ich sieci przyłączone jest 90 proc. OZE w kraju.

Po co PSE ta wiedza? Żeby sprawnie i bezpiecznie sterować przepływem energii w krajowym systemie, ograniczając np. ryzyko blackoutu.

W strategii możemy przeczytać, że brak odpowiednich narzędzi oraz niedostosowanie regulacji prawnych do potrzeb systemu były jednymi z przyczyn blackoutu na Półwyspu Iberyjskim.

"Według szacunków Urzędu Regulacji Energetyki całkowity blackout w Polsce mógłby oznaczać straty gospodarcze sięgające ok. 40 mld zł dziennie. To pokazuje, że inwestycje w bezpieczeństwo i odporność systemu elektroenergetycznego mają strategiczne znaczenie” – stwierdzają PSE w dokumencie.

W niespokojnych geopolitycznie czasach blackout może być też skutkiem wrogich działań, np. cyberataku. Takim zagrożeniom PSE także chcą przeciwdziałać. W strategii operator zapisał zwiększenie odporności infrastruktury na zagrożenia fizyczne i pochodzące z cyberprzestrzeni. Rozbuduje zabezpieczenia i utworzy wewnętrzną służbę ochrony – własną grupę szybkiego reagowania. Deklaruje też gotowość do pełnienia roli centrum reagowania na incydenty bezpieczeństwa komputerowego (CSIRT) dla krajowego sektora energetycznego.

Pomoc przy reformach na rynku energetycznym

Operator zapowiada również, że w 2026 r. opublikuje "Mapę drogową rynku energii elektrycznej”. Znajdzie się w niej m.in. diagnoza dotycząca zapotrzebowania na nowe usługi dla systemu energetycznego. Jedną z funkcjonujących już usług jest rynek mocy, służący odpłatnemu utrzymywaniu niektórych źródeł energii w gotowości, żeby można je było szybko uruchomić w razie potrzeby. Operator zamierza wspierać rząd we wprowadzeniu nowej wersji rynku mocy i pakietu ustaw mających chronić kraj przed blackoutem.

Kolejny istotny wątek w strategii to wydawanie warunków przyłączenia do sieci źródeł odnawialnych. Jednym z problemów zgłaszanych od dawna przez inwestorów jest długi czas oczekiwania na ich wydanie. PSE deklarują, że wesprą rząd w przygotowaniu reformy procesu przyłączeniowego. Dziś decyzje, na które czekają inwestorzy, często są blokowane, bo w systemie "wiszą" projekty z wydanymi warynkami przyłączenia, które nie są realizowane. Reforma ma to zjawisko wyeliminować i skrócić czas oczekiwania.