BookingHost idzie jak burza

Paweł BerłowskiPaweł BerłowskiAnna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2023-07-06 20:00

Spółka prowadzi ekspansję w Polsce, a niebawem zadebiutuje również za granicą. Zwiększa też zastosowanie sztucznej inteligencji.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • na jakich nowych rynkach debiutuje BookingHost
  • z jakich rozwiązań technologicznych korzysta
  • jak potencjał rynku najmu krótkoterminowego oceniają analitycy
  • ile można na nim zarobić
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W ostatnich latach na rynku najmu krótkoterminowego było jak w kalejdoskopie. Najpierw wybuch pandemii COVID-19 całkowicie zamroził popyt. Dwa lata później wystrzelił w związku z atakiem Rosji na Ukrainę. Jednak wkrótce potem na horyzoncie pojawił się kolejny problem — inflacja. Z najnowszych danych Europejskiego Funduszu Leasingowego (EFL) wynika, że aż 80 proc. przedstawicieli branży HoReCa (hotele, restauracje, catering) obawia się, że szybko rosnące ceny przyczynią się do pogorszenia kondycji ich biznesu w najbliższych sześciu miesiącach.

Rynkowym zawirowaniom nie poddaje się spółka BookingHost, która zarządza najmem krótkoterminowym. Wychodzi na nowe rynki w Polsce i za granicą. Uruchamia ponadto kolejne platformy wspierające najem i zwiększa wykorzystanie sztucznej inteligencji.

Biznes z potrzeby

Andrzej Stecki, prezes spółki, przez 30 lat mieszkał w USA, gdzie m.in. prowadził firmę marketingowo-technologiczną. Sprzedał ją w 2007 r., a pieniądze ulokował w nieruchomościach, najpierw w Lizbonie i Rio de Janeiro, a potem w Polsce.

Początkowo samodzielnie zarządzał najmem, następnie nadzór nad aktywami w Portugalii powierzył specjalistom.

— Zobaczyłem, jak porządnie było to robione. Właściciel mógł online zarezerwować okres, w którym będzie sam korzystał z nieruchomości, mógł przeglądać rozliczenia, zgłaszać usterki. W Polsce tego nie było — mówi Andrzej Stecki.

Postanowił wypełnić tę niszę, tworząc serwis do kompleksowego zarządzania najmem krótkoterminowym.

Spółka BookingHost powstała w 2018 r., a obecnie ma w portfelu nieruchomości warte 420 mln zł. Jeszcze do niedawna zarządzała wyłącznie inwestycjami w Warszawie. Teraz poszerza ofertę o Wrocław, Kraków i Trójmiasto.

— Rośniemy bardzo szybko, w samej Warszawie pozyskujemy z każdym miesiącem 40-50 mieszkań. Chcemy też przetrzeć szlaki na rynkach międzynarodowych. W ciągu kilku miesięcy zadebiutujemy w hiszpańskiej Marbelli — informuje Andrzej Stecki.

Bogatsza oferta:
Bogatsza oferta:
Andrzej Stecki, prezes spółki BookingHost, tłumaczy, że nie wszystkie mieszkania kwalifikują się do najmu krótkoterminowego, a czasami właściciele wolą uzyskiwać niższy przychód z najmu, lecz mieć pewność jego wysokości. Stąd pomył na uruchomienie firmy HostRent, która zarządza najmem długoterminowym.

Narzędziem wspierającym rozwój biznesu mają być innowacje.

— Już mamy m.in. mobilną aplikację dla serwisu sprzątającego. Jeśli zauważy on w pokoju usterkę, wystarczy, że zrobi jej zdjęcie w aplikacji, która następnie przekaże je do odpowiedniego działu, utworzy w systemie sprawę, powiadomi właściciela i fachowców od napraw — opowiada Andrzej Stecki.

Spółka zaufała również sztucznej inteligencji, która wspiera jej analityków w zarządzaniu cenami. Dzięki rozwiązaniom opracowanym przez wewnętrzny zespół R&D BookingHost może w czasie rzeczywistym reagować na zmiany w popycie i podaży apartamentów na wynajem.

— Drugim obszarem, w którym wykorzystujemy technologię AI, jest obsługa klienta. Czat GPT czyta całą naszą konwersację z klientem i proponuje odpowiedź. Oczywiście sczytujemy potem tekst, jednak średnio w ośmiu na dziesięć przypadków nie wymaga on poprawiania — mówi Andrzej Stecki.

Więcej usług wspierających

Strategia spółki zakłada również uruchamianie dodatkowych usług wspierających najem. Przykładem jest wprowadzona ostatnio na rynek marka BookingHost Smart.

— To usługa, w której możemy wesprzeć właścicieli mieszkań w każdym miejscu w Polsce i na świecie. Prosimy jedynie o to, by samodzielnie znaleźli sobie osobę bądź serwis do sprzątania. My natomiast dostarczamy dopasowane do potrzeb rozwiązanie, które usprawnia wszelkie procesy związane z zarządzaniem cenami, kontaktem z gośćmi, marketingiem oraz zarządzaniem nieruchomością. Mamy już kilka obiektów korzystających z tej usługi. Są to m.in. apartamentowce w Kościelisku i Zakopanem — mówi Andrzej Stecki.

Kolejną nowością jest spółka Śniadania, która dostarcza do apartamentów w najmie krótkoterminowym nawet do 300 śniadań dziennie. Andrzej Stecki stworzył również spółki z branży proptech, jak np. Ihomes.pl służąca do wyceny nieruchomości w czasie rzeczywistym czy HostRent zarządzająca najmem długoterminowym.

Rynek na celowniku inwestorów

BookingHost nie korzysta z kredytów, a działalność firmy jest finansowana z funduszy własnych. Jeśli zaś chodzi o model zarobkowy, to spółka pobiera za usługę prowizję w wysokości 20 proc. Andrzej Stecki zapewnia, że nawet oddając część zysku, właściciele mieszkań są w stanie zarobić więcej, niż gdyby zarządzali najmem na własną rękę.

— Wynika to z prostej kalkulacji — wypranie np. kilograma pościeli kosztuje nas 3 zł, ponieważ pierzemy jej 20 ton miesięcznie. Osoba prywatna zapłaci za 1 kg 10-15 zł — mówi Andrzej Stecki.

W 2022 r. spółka BookingHost osiągnęła 17,5 mln zł przychodu. Do końca 2024 r. planuje mieć w zarządzaniu ponad 1,8 tys. apartamentów, uzyskując obrót na poziomie ponad 100 mln zł.

Choć hotelarze obawiają się spowolnienia biznesu, analitycy podkreślają, że do najmu krótkoterminowego coraz bardziej przekonują się osoby prywatne, które lokują nadwyżki gotówki w nieruchomościach wynajmowanych właśnie na krótki okres. Szczególnie atrakcyjne dla nich są apartamenty premium w miejscowościach turystycznych.

— Jeśli chodzi o rentowność inwestycji w apartament w górskim kurorcie, to lokale o powierzchni 30-40 m kw. mogą przynieść zysk na poziomie 35-45 tys. zł rocznie, a niekiedy nawet 50-60 tys. zł. Oczywiście w niektórych miastach można zarobić zaledwie 20-30 tys. zł rocznie, czego przykładem jest Szklarska Poręba, ale słabszy wynik jest pokłosiem dużej konkurencji — mówi Marlena Kosiura, analityczka portalu InwestycjewKurortach.pl.

Jeszcze do niedawna rentowność inwestycji w apartament w kurorcie była o 2-3 pkt proc. wyższa niż w przypadku segmentu popularnego. Teraz — m.in. ze względu na wysokie ceny energii — poziomy te wyrównały się i wynoszą 4-6 proc. rocznie.

Jak radzi sobie młoda konkurencja

Pozyskiwanie miesięcznie 50 mieszkań na wynajem krótkoterminowy to cel działającego na rynku zaledwie od sześciu miesięcy serwisu Rentujemy.pl. Po I kw. obsługiwał zaledwie 13 lokali, a do końca czerwca planował zbliżyć się do 30. Rok 2023 chciał zakończyć portfelem 100 obsługiwanych mieszkań, w kolejnych latach co roku podwajać liczbę nowych, by od 2026 r. powiększać się o 600 mieszkań rocznie.

Jak się okazało, po II kw. spółka znacznie przekroczyła swoje plany — zarządza już wynajmem 43 mieszkań w Warszawie, Trójmieście i Łodzi. W III kw. planuje mieć ich ponad 60 i rozpocząć działalność w Krakowie, a na koniec 2023 r. przekroczyć planowaną liczbę 100.

Adrian Barwicki, prezes Rentujemy, podkreśla, że zainteresowanie usługą zarządzania wynajmem krótkoterminowym jest bardzo duże. Już w maju firma zredukowała budżet reklamowy nadal, ciesząc napływem kilku zapytań dziennie. Wraz ze wzrostem skali działania koszty zdobycia klienta zmalały trzykrotnie — wydatki na nową umowę w I kw. wynosiły 3 tys. zł, a w II kw. już tylko 1 tys. zł.