Roman Karkosik, który zainwestował w produkcję części motoryzacyjnych w Niemczech, Francji, Brazylii i Rosji, rozwinie ją także w Polsce. Wysokie koszty pracy skłoniły go do przeniesienia części działalności z Niemiec do Torunia.
— W przyszłym roku zainwestujemy 100 mln zł — deklaruje Piotr Szeliga, prezes Boryszewa — motoryzacyjnego wehikułu znanego inwestora.
Część tej kwoty zostanie przeznaczona na uruchomienie polskiego zakładu, który ruszy pełną parą w lipcu. Zatrudnienie znajdzie w nim 300 osób. Dzięki przenosinom Boryszew poprawi rentowność motoryzacyjnego biznesu. Po trzech kwartałach jego grupa miała 93 mln zł zysku operacyjnego oraz 188 mln zł EBITDA.
— W trzecim kwartale 2013 r. zaobserwowaliśmy lekkie odwrócenie trendów rynkowych. Spadki sprzedaży samochodów w Europie, mające wpływ na wyniki motoryzacyjnej części Boryszewa, nie zostały jeszcze zrekompensowane przez nasze rozwijające się biznesy w Brazylii, Chinach czy Rosji. Widzimy jednak powolne odbicie w tej branży — zapewnia Piotr Szeliga.
Trudna sytuacja na rynku motoryzacyjnym spowodowała nieznaczny spadek sprzedaży Boryszewa. Przychody po trzech kwartałach obniżyły się r/r o 0,7 proc. — do 3,7 mld zł.