Bliskość wsparć na indeksach Nasdaq Composite i S&P 500 zadziałała pozytywnie i umożliwiła wczoraj odbicie na rynku amerykańskim. Cała sesja nie wyglądała bardzo optymistycznie – indeksy rozpoczęły od spadków i systematycznie traciły na wartości do połowy sesji. W drugiej połowie doszło do dynamicznego zwrotu w górę i wyciągnięcia rynku na plusy. Obroty zarówno na NYSE, jak i na Nasdaq’u wzrosły – w obu przypadkach mieściły się powyżej średnich miesięcznych. Dobra atmosfera utrzymała się w handlu posesyjnym – AHI wzrosło o 0,4%. Obrona wsparć napawa lekkim optymizmem w krótkim terminie. To wcale jednak nie przesądza o silniejszym odbiciu w najbliższym czasie. Rynek będzie czekał na jutrzejszy komunikat FED po zakończeniu dwudniowego posiedzenia. Waga tego komunikatu w obecnym stanie rynku może być bardzo duża. Dzisiaj poza tym dwa wskaźniki makro (o 16:00) – sprzedaż domów na rynku wtórnym oraz indeks nastrojów konsumenckich. Wpływ na przebieg dzisiejszych notowań powinien mieć tylko indeks nastrojów.
Zakończenie w USA powinno mieć pozytywny wpływ na nasz rynek. Już wczoraj widać było, że dużej podaży obecnie nie ma. Niestety dużego popytu też nie było. W takiej sytuacji kursy mogły spokojnie opadać pod własnym ciężarem. Indeks WIG20 w trakcie końcowego fiksingu spadł nieco poniżej wsparcia na 1285 pkt – spadek ten można traktować jednak jako naruszenie a nie przebicie wsparcia. Rynek ciągle ma szansę na nieco mocniejsze (niż piątkowe) odbicie z obecnego poziomu. Będzie ono jednak możliwe tylko w sytuacji uspokojenia na rynkach zachodnich. Dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie RPP. Spodziewana obniżka stóp procentowych powinna pozytywnie oddziaływać na rynek. Ogromnego optymizmu (przede wszystkim ze względu na wciąż dużą niepewność na rynkach zachodnich) oczekiwać jednak nie można. Najpoważniejszym oporem dla WIG20 w perspektywie dwóch najbliższych sesji jest 1315 pkt (górne ograniczenie luki bessy z ubiegłej środy).
Dariusz Nawrot