Brokerzy swoje, a giełda swoje

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2013-01-11 00:00

Domy maklerskie chcą skrócenia sesji. Giełda proponuje im nowe gremia konsultacyjne.

Wczoraj odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) i domów maklerskich. Uzgodniono powołanie wspólnego zespołu roboczego, którego celem będzie przygotowanie analiz. Na ich podstawie zarząd giełdy podejmie decyzję o ewentualnym skróceniu sesji.

— O takie analizy prosiliśmy rok temu. Nie rozumiem, dlaczego giełda przez tyle czasu ich nie zrobiła. My zrobiliśmy i wynikało z nich, że przesłanki stojące za wydłużeniem sesji się nie sprawdziły. Oczekujemy po prostu skrócenia sesji — nie kryje irytacji przedstawiciel środowiska brokerów, pragnący zachować anonimowość. Na początku grudnia 26 brokerów podpisało list, w którym zażądali od GPW skrócenia notowań już 1 stycznia 2013 r. Wcześniej brokerzy sprawdzili rozkład obrotów w trakcie sesji. Okazało się, że przed 2001 r. domy maklerskie do godz. 10:30 przyjmowały od klientów około 35 proc. zleceń, kolejne 15 proc. w ostatniej godzinie handlu. Pozostałe 50 proc. obrotu przypadało na środek sesji. Po wydłużeniu sesji struktura nie uległa zmianie. Zdaniem brokerów, nie ma więc znaczenia to, czy środek sesji będzie trwał 5, 6 czy 10 godzin. Obroty się przez to nie zwiększają, natomiast im dłuższy okres między otwarciem a zamknięciem sesji, tym mniej intensywny staje się handel, a koszty działania biur maklerskich są wyższe.

Z ankiety przeprowadzonej niedawno przez Związek Maklerów i Doradców wynika, że stanowisko brokerów w sprawie skrócenia sesji popierają również towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Poza zespołem mającym zastanawiać się nad harmonogramem notowań powołany ma zostać także zespół „ds. analizy innych rozwiązań w zakresie organizacji obrotu giełdowego, których skutkiem ma być zaoferowanie inwestorom nowych możliwości inwestycyjnych przy jednoczesnym wzroście biznesu dla GPW, domów maklerskich i innych podmiotów funkcjonujących na rynku kapitałowym”.

— Trudno powiedzieć, co by to miało być. Wiceprezes Adam Maciejewski wyraźnie dzielił te rozwiązania na rynek kasowy i terminowy, ale żadne konkretne pomysły się nie pojawiły — opowiada jeden z brokerów.

— Jak się nie ma nic konkretnego do powiedzenia, to się powołuje kolejne gremia konsultacyjne — zżyma się inny przedstawiciel środowiska. Próbowaliśmy się dowiedzieć, o co chodzi na GPW.

— Pole do dyskusji jest szerokie. Jeśli domy maklerskie zaproponują własne rozwiązania, to zostaną one poważnie rozważone — mówi Błażej Karwowski, rzecznik GPW.