Brytyjska gospodarka odbija. Przemysł i usługi wchodzą na ścieżkę wzrostu

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2025-10-24 12:15

Sektor wytwórczy w Wielkiej Brytanii zaczyna wykazywać oznaki ożywienia, a inflacja kosztowa słabnie. Najnowsze dane S&P Global pokazują, że aktywność biznesowa rośnie po trudnym wrześniu, choć przedsiębiorstwa wciąż zachowują ostrożność przed listopadowym budżetem rządowym.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Wstępny indeks S&P Global UK Composite PMI, obejmujący zarówno sektor usług, jak i przemysłu, wzrósł w październiku do 51,1 punktu z 50,1 punktu we wrześniu. Wynik ponownie przekroczył granicę 50 punktów, która oddziela wzrost od spadku aktywności gospodarczej.

Ekonomiści spodziewali się słabszego wyniku, mediana prognoz kształtowała się na poziomie 50,6 punktu.

Z danych wynika, że zaufanie przedsiębiorstw i liczba nowych zamówień osiągnęły drugi najwyższy poziom w ciągu roku, choć wciąż pozostają poniżej średnich z poprzednich lat. Z kolei spadek zatrudnienia był najwolniejszy od maja.

Przemysł odżywa po cyberataku i słabym eksporcie

Szczególnie pozytywnie zaskoczył sektor produkcyjny. Indeks PMI dla przemysłu wzrósł do 49,6 punktu z 46,2 punktu we wrześniu, osiągając najwyższy poziom od roku. Wzrost ten częściowo wynika z ponownego uruchomienia produkcji w firmie JLR (Jaguar Land Rover), której zakłady ucierpiały w wyniku cyberataku.

Mimo poprawy produkcji, eksport wciąż pozostaje słaby, częściowo z powodu ceł handlowych wprowadzonych przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa.

Wskaźnik dla sektora usług również wzrósł – do 51,1 punktu z 50,8 punktu miesiąc wcześniej – co oznacza dwumiesięczny szczyt aktywności.

Inflacja słabnie, a Bank Anglii zyskuje przestrzeń do obniżek

Bank Anglii może pozytywnie przyjąć sygnały o stopniowym wygasaniu presji inflacyjnej. Jak podaje S&P Global, ceny płacone przez firmy z sektora usług i przemysłu rosną obecnie w najwolniejszym tempie od listopada 2024 roku, a tempo podnoszenia cen sprzedaży jest najniższe od czerwca.

To może wzmocnić argumenty zwolenników szybszego rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych, choć decyzja będzie uzależniona od listopadowego budżetu i dalszych danych makroekonomicznych.