Kontrakty terminowe na ropę Brent spadły o 62 centy, czyli 0,8 proc., docierając do poziomu 81,76 USD za baryłkę w środę o godzinie 16:59 czasu polskiego, podczas gdy notowania amerykańskiej ropy West Texas Intermediate (WTI) poszły w dół o 60 centów, czyli 0,8 proc., dochodząc do pułapu 77,42 USD.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna obniżyła prognozę wzrostu popytu na ropę w 2024 roku o 140 tys. baryłek dziennie (bpd) do 1,1 miliona bpd, głównie z powodu słabego popytu w krajach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), która skupia głównie zamożne państwa.
Popyt na ropę w tych krajach spadł w pierwszym kwartale tego roku.
Spadek cen ropy nastąpił pomimo większego niż oczekiwano wycofania ropy z amerykańskich magazynów w ubiegłym tygodniu oraz danych o inflacji w USA, które wsparły oczekiwania analityków na kilka obniżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną (Fed) później w tym roku. Ceny konsumpcyjne w USA wzrosły mniej niż oczekiwano w kwietniu, co sugeruje, że inflacja na początku drugiego kwartału zaczęła ponownie spadać, co z kolei wzmocniło oczekiwania rynków finansowych na obniżki stóp procentowych przez Fed we wrześniu.