CFM utrzyma status quo

Marcin Bołtryk
opublikowano: 2010-03-22 14:39

Nie w każdej branży kryzys objawia się podobnie. Dla niektórych jest czasem intensywnego wzrostu. Tak jest w przypadku usług Car Fleet Management, które ułatwiają oszczędzanie.

Rynek Car Fleet Management — niczym zielona wyspa — uzyskał 5,3 proc. wzrost w 2009 r. Co oznacza, że choć branża nie wypracowała imponującej liczby nowych kontraktów, to w większości utrzymała status quo. A to już sporo.

Rok 2009 floty piętnastu firm członkowskich Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP) zakończyły wynikiem 71297 aut. W tzw. Full Service Leasingu (FSL) było 57632 samochodów, w leasingu z serwisem — 4638, a w wyłącznym zarządzaniu flotą — 9027 aut.

— Mimo recesyjnej rzeczywistości wynajem długoterminowy trzyma się mocno i, jak widać, jest bardziej odporny na gospodarcze zawirowania niż inne sektory. Oceniam, że nasza branża minimalnie zyskała lub utrzymała się na dotychczasowym poziomie, co jest nie lada osiągnięciem w porównaniu z całą branżą leasingu, która straciła w 2009 r. ponad 30 proc. — komentował Leszek Pomorski, prezes PZWLP i prezes ING Car Lease.

Branża CFM czeka na lepsze prawo - mówi Leszek Pomorski, prezes PZWLP.
Branża CFM czeka na lepsze prawo - mówi Leszek Pomorski, prezes PZWLP.
None
None

Trudny czas

Sektor leasingowy ma za sobą czas pełen wyzwań, w którym firmy uwzględniały najczarniejsze scenariusze rynkowe. Świadomość zmian, jakie zaszły w branży w ubiegłym roku, i stabilizacja sytuacji rynkowej pozwala jednak patrzeć z optymizmem w najbliższą przyszłość. Możliwości dalszego rozwoju sektora będą jednak zależały w dużej mierze od zmian przepisów dotyczących odliczania podatku VAT.

— Dotychczasowa segmentacja rynku, mimo trudnych warunków, zapewniła wzrost firmom współpracującym z największymi klientami, których floty przekraczają 100 pojazdów. W ubiegłym roku LeasePlan odnotował przeszło 10 proc. wzrostu. Firma zwiększyła też wydajność, zmodyfikowała sposób zarządzania, dokonała oszczędności, dzięki czemu chce wzmocnić swoją pozycję rynkową i utrzymać tempo rozwoju — opowiada Artur Sulewski, dyrektor handlowy LeasePlan Fleet Management.

Rynek sprzedaży samochodów osobowych w Polsce w ubiegłym roku zmalał realnie o około 16 proc. w porównaniu z rokiem 2008.

— Na tej podstawie prognozuję, że w 2010 r. sprzedaż nowych samochodów osobowych może wynieść poniżej 300 tysięcy. Mimo to uważam, że branża fleet management będzie się nadal stabilnie rozwijała, zachowując dynamikę wzrostu wyższą niż w 2009 r., czyli na poziomie około 10 proc. — mówi Daniel Trzaskowski, dyrektor departamentu zarządzania flotą Bankowego Funduszu Leasingowego.

Największym wyzwaniem dla sektora wynajmu długoterminowego będzie rozwój sprzedaży Full Service Leasingu (FSL) wśród klientów z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Właśnie ten segment rynku ma największy potencjał, ale jest również najmniej świadomy przewagi FSL nad innym sposobami finansowania samochodów firmowych.

— Największym ryzykiem będzie natomiast… poziom kursu euro, który przekłada się na podaż samochodów używanych. Branża wynajmu długoterminowego to potężna siła zakupowa nowych aut, a jednocześnie źródło sprawdzonych samochodów używanych na rynku wtórnym, nad którym fiskus ma pełną kontrolę. Dlatego uważam, że FSL jest najkorzystniejszą formą finansowania firmowej floty w świetle Ustawy o rachunkowości, CIT oraz Ustawy o podatku VAT — przekonuje Daniel Trzaskowski.

Bardzo wiele, a może i wszystko, zależy jednak od klimatu biznesowego. Jeżeli sytuacja gospodarcza się ustabilizuje, a z USA zaczną dochodzić kolejne sygnały potwierdzające wzrost, to kontrahenci biznesowi zaczną ponownie przygotowywać się do ekspansji.

— Nasz komfort polega na tym, że możemy podążać o krok za rynkiem, gdyż flotę dostosowuje się do deklarowanego popytu, a nie odwrotnie. Zagrożeniem jest natomiast pogarszająca się jakość portfeli kredytowych banków i rosnące z kwartału na kwartał rezerwy. Również potencjalne poważne problemy którejś z dużych grup finansowych mogłyby osłabić odradzające się zaufanie i ponownie doprowadzić do sytuacji, w której "bankowiec bankowcowi wilkiem". Jesteśmy ostrożnymi optymistami. Mamy gotowy plan rozwoju, ale jego realizacja zależy w dużej mierze od sytuacji na rynku — zauważa Hubert Laszczyk, prezes zarządu spółki Express.

Bez drastycznych cięć

W 2010 r. nie należy się spodziewać radykalnych zmian w działalności firm leasingowych. Zagrożenia rynkowe, z którymi musiały się zmierzyć w poprzednim roku wpłynęły na ostrożniejsze planowanie dalszych działań.

— Znamy już większość skutków dekoniunktury. Trudne warunki rynkowe skłoniły największe firmy z sektora do zmian, które są punktem wyjścia do rozwoju w nowej sytuacji rynkowej — mówi Artur Sulewski

Najbardziej pożądaną zmianą podatkową z perspektywy firm leasingowych byłaby możliwość pełnego odliczania VAT od samochodów osobowych. Są to pojazdy najczęściej leasingowane, a korzyści z takiego rozwiązania z pewnością wpłynęłyby na wzrost zainteresowania usługami firm Car Fleet Management. Wprowadzenie takiego rozwiązania jest jednak mało prawdopodobne w najbliższych latach. Dlatego z perspektywy klientów istotne byłoby zaniechanie dalszych prac nad zablokowaniem możliwości pełnego odliczania VAT od pojazdów z kratką. Utrzymanie obecnych zasad pozwoliłoby firmom na długofalowe planowanie dużo korzystniejszych zakupów flotowych.

W opinii Leszka Pomorskiego pod koniec 2010 r. w lepszej kondycji będą firmy zarządzające flotą niż przedsiębiorstwa leasingowe, bo wynajem długoterminowy jest kompleksowy i bezpieczny, dzięki czemu zyskuje coraz więcej zwolenników.

— Wzrosty w branży są też związane z tym, że głównymi odbiorcami usług są korporacje i średnie przedsiębiorstwa, które w mniejszym stopniu odczuły zawirowania na rynkach finansowych i skutki kryzysu — uważa Leszek Pomorski.

Niezamknięty temat

Największym zagrożeniem rozwoju branży są kolejne zmiany w przepisach prawno-podatkowych.

— Warto też wspomnieć o innych sprawach: braku jasnych wykładni dotyczących samochodów "z kratką", braku stabilnych zasad regulujących odliczanie VAT przy zakupie aut przez firmy czy rozwiązań sprzyjających rozwojowi rynku samochodów ekologicznych. Chodzi o dopłaty do złomowanych pojazdów i ewentualne dopłaty dla nabywców aut ekologicznych. Branża niecierpliwie czeka również na wprowadzenie jasnych i spójnych z przepisami podatkowymi zasad leasingu konsumenckiego. Zagrożeniem jest także niestabilny złoty — mówi Leszek Pomorski.

Mimo tego na koniec 2010 r. branża fleet management oczekuje niewielkiego wzrostu — od 2 do — maksymalnie — 5 proc., przy jednoczesnym spadku w całym sektorze leasingu o około 20 proc.