Pandemiczny 2020 r. przyniósł niespotykany spadek lotniczych przewozów pasażerskich. Bardzo mocno ucierpiało też warszawskie Lotnisko Chopina. W minionym roku największe polskie lotnisko obsłużyło zaledwie 5,482 mln osób, czyli o 70,9 proc. mniej niż rok temu, kiedy padł rekord – prawie 18,9 mln pasażerów.

Okazuje się jednak, że porty lotnicze w stolicach innych państw naszego regionu odnotowały w zeszłym roku jeszcze większe spadki. W efekcie warszawski port jeszcze bardziej zwiększył przewagę nad nimi.
Największym regionalnym konkurentem Lotniska Chopina zawsze była Praga. Do 2016 r. to Port Lotniczy Praga im. Vaclava Havla mógł się poszczycić większą liczbą obsłużonych osób niż Warszawa. W 2020 r. ruch pasażerski na największym lotnisku w Czechach spadł aż o 79,4 proc., do niespełna 3,7 mln osób. Różnica między praskim i warszawskim lotniskiem wzrosła zatem z 1,06 mln pasażerów w 2019 r. do ponad 1,82 mln w zeszłym.
Co więcej — Czesi dali się również wyprzedzić Węgrom. Port Lotniczy Budapeszt im. Ferenca Liszta odnotował w 2020 r. spadek przewozów pasażerskich o ponad 76 proc., ale miał prawie 3,9 mln klientów, czyli o 200 tys. więcej niż praski konkurent. To pierwsza taka sytuacja od co najmniej kilkunastu lat.
Port w Pradze tradycyjnie obsługuje przede wszystkim ruch turystyczny. W minionych latach Czesi stanowili tylko 25-30 proc. osób odprawionych, reszta to obcokrajowcy, a kluczowy dla niego kierunek to Wielka Brytania (także w 2020 r. najwięcej pasażerów odleciało z największego czeskiego lotniska właśnie na Wyspy, prawie 525 tys.).
O ile jeszcze w styczniu i lutym zeszłego roku z praskiego lotniska można było polecieć bezpośrednio do 111 miast, to pod koniec roku oferowało ich tylko nieco ponad 20. “Mamy opracowaną strategię możliwie najszybszego wznowienia lotów z i do Pragi. Naszym priorytetem na 2021 r. jest przywrócenie połączeń lotniczych do kluczowych europejskich destynacji” – deklaruje cytowany na stronie portu Václav Řehoř, jego prezes.
Aż o 82,3 proc. spadł w zeszłym roku ruch pasażerski w Porcie Lotniczym im. Štefánika w Bratysławie. Największy słowacki port, który w rekordowym dla siebie 2018 r. obsłużył 2,292 mln osób, w minionym miał ich niespełna 406 tys. “Po długim okresie rozwoju z powodu pandemii nasze lotnisko cofnęło się aż o 18 lat” – mówi cytowany w komunikacie Jozef Pojedinec, prezes portu.