Agencja już wcześniej sygnalizowała, żedrugi bank Niemiec może ogłosić cięcie zatrudnienia o kilka tysięcy miejsc pracy.Według Reutersa, ostatecznie ustalono, że redukcja wyniesie 3,9 tys. do 2028 roku. Likwidacja miejsc pracy nastąpi głównie w Niemczech, gdzie zniknie 3,3 tys. etatów.. Będzie jej towarzyszyło jednak zwiększanie zatrudnienia poza krajem, m.in. w centrach technologii cyfrowych w Bułgarii, Czechach i Malezji, więc liczba etatów w Commerzbanku zostanie utrzymana na poziomie 36,7 tys. Tegoroczny koszt restrukturyzacji oszacowano na ok. 700 mln EUR.
Commerbank podwyższył cel, którym jest osiągniecie w 2027 roku 3,8 mld EUR zysku. To 200 mln EUR więcej niż oczekiwano dotychczas. Wskaźnik relacji kosztów do dochodów, zakładany na 2027 rok, obniżono o 1 pkt procentowy do 53 proc. Commerzbank będzie szukał celów przejęcia, a także dążył do zawarcia strategicznego partnerstwa. Chce przeznaczać cały zysk dla akcjonariuszy w latach 2026-2028.
Nowe plany Commerzbanku mają pomóc mu w obronie przed przejęciem przez włoski UniCredit, który we wrześniu ujawnił się z ok. 28 proc. udziałem w kapitale niemieckiego banku. Prezes Andrea Orcel mówił niedawno, że UniCredit może zdecydować, czy złoży ofertę przejęcia Commerzbanku w ostatnim kwartale tego roku lub pierwszym przyszłego. Wskazywał na potrzebę poczekania na stworzenie w Niemczech nowego rządu po lutowych wyborach, a także realizację nowego planu biznesowego Commerzbanku.
Wartość rynkowa drugiego banku Niemiec wzrosła w tym roku już o ponad 20 proc. DAX, indeks niemieckich blue chipów, wzrósł w tym samym czasie o 11 proc.
Commerzbank jest właścicielem polskiego mBanku, w którym kontroluje 69 proc. akcji.