Czystka w nadzorze Hawe

MZAT
opublikowano: 2014-07-30 17:11

Zamiast znanych nazwisk – ekipa prawników. Na walnym zgromadzeniu Hawe doszło do przetasowań w radzie nadzorczej.

Walne zgromadzenie akcjonariuszy Hawe, budującego sieci światłowodowe, trwało miesiąc i wreszcie się skończyło – nie bez przytupu. Na jego ostatniej odsłonie, 30 lipca, z radą nadzorczą spółki pożegnali się pełniący ostatnio funkcję jej przewodniczącego Tomasz Misiak (współtwórca Work Service), Grażyna Piotrowska-Oliwa (była prezes PGNiG) i Dariusz Maciejuk. Pojawili się w niej natomiast prawnicy z gdańskiej kancelarii Gotkowicz, Kosmus, Kuczyński i Partnerzy, która wcześniej reprezentowała Marka Falentę, głównego akcjonariusza spółki i podejrzanego w tzw. aferze taśmowej.

- Można to pewnie traktować jako czyszczenie spółki przed jej ewentualną sprzedażą nowemu inwestorowi, którą zapowiada Marek Falenta – słyszymy od menadżera, związanego wcześniej z Hawe.

Walne Hawe rozpoczęło się 30 czerwca i do dziś było pięciokrotnie przerywane. Za pierwszym razem udało mu się m.in. przyjąć sprawozdania finansowe i udzielić absolutorium członkom zarządu i rady nadzorczej spółki, potem – do dziś – na kolejnych posiedzeniach ogłaszano jedynie przerwy w obradach.