Decydujący poniedziałek

Paweł Janas
opublikowano: 2006-07-27 00:00

Wierzyciele zdecydują — przetarg czy sprzedaż z wolnej ręki. Do gry chce wejść Lotos, syndyk myśli też o inwestorach zagranicznych.

W najbliższy poniedziałek, 31 lipca, ma zostać podjęta od dawna oczekiwana decyzja w sprawie sprzedaży instalacji hydrokompleksu w Rafinerii Glimar (w upadłości).

— Rada wierzycieli zdecyduje, czy zostanie ogłoszony przetarg, czy też nastąpi sprzedaż z tzw. wolnej ręki — tłumaczy Bożena Polesek, syndyk Glimaru, prezes spółki Capricorn.

Z wolnej ręki, czyli bez licytacji, a o tym, komu sprzedać instalacje, zadecydowałby syndyk. Do tego dnia ma też być znana ostateczna wycena hydrokompleksu. Zadania tego podjęła się kilka miesięcy temu firma Roland Berger Strategy Consultants.

— Zasadnicze prace już zakończono. Nie możemy jednak ujawnić kwot, póki nie zostaną naniesione ostatnie korekty — wyjaśnia Bożena Polesek.

Kto to kupi?

Mimo zachęcających haseł na stronie syndyka („produkty uzyskane z przerobu próżniowych frakcji olejowych pozwolą uzyskiwać za nie atrakcyjne ceny”) nie wiadomo, czy uda się zebrać wielu chętnych do zakupu. Pośrednio potwierdza to syndyk.

— Niekoniecznie muszą to być krajowe podmioty. Możemy przecież wystąpić z ofertą poza Polskę — zaznacza Bożena Polesek.

Na razie zainteresowana inwestycjami w hydrokompleks jest Grupa Lotos, właściciel Glimaru.

— W środę rozpoczęliśmy audyt instalacji hydrokompleksu — informuje Marcin Zachowicz, rzecznik spółki.

Oleje i rozpuszczalniki

Hydrokompleks jest instalacją do produkcji naft specjalnych i naftowych olejów przemysłowych, olejów bazowych, rozpuszczalników, oleju napędowego, gazu opałowego i gazu LPG. Rozruch technologiczny instalacji miał nastąpić latem 2005 r. Jednak w styczniu tego roku ogłoszono upadłość Glimaru. Według informacji dostępnych na stronie internetowej Capricornu, budowa zrealizowanej części kompleksu (około 84 proc.) kosztowała 439,9 mln zł. Całość inwestycji inwestor określał na blisko 721 mln zł.