Dla kogo prostsza księgowość w 2025 r.

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2024-12-05 20:00

Wygląda na to, że w przyszłym roku nie zwiększy się liczba firm, które będą musiały prowadzić księgi rachunkowe. Parlament kończy już nad tym prace.

– kto musi prowadzić pełną rachunkowość,

– co się zmieni w 2025 r.,

– kto skorzysta na nowelizacji.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Przedsiębiorcy prowadzący uproszczoną księgowość mogą już teraz ocenić, czy w przyszłym roku również będą do tego uprawnieni, czy raczej czeka ich obowiązkowe przejście na pełną rachunkowość. W tym celu powinni oszacować wysokość tegorocznych przychodów. Ich poziom nie od dziś stanowi w tej kwestii decydujące kryterium. Tym razem jednak ten limit będzie wyższy niż dotychczas, na co wskazuje ostatni etap prac parlamentarnych nad nowelizacją ustawy o rachunkowości, biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym .

Rezultat dyrektywy

Wspomniane kryterium przychodowe jest częścią tej nowelizacji. Sejm uchwalił ją w ubiegłym miesiącu, a Senat zakończyl nad nią prace w tym tygodniu. Głównym celem tego aktu jest wdrożenie w Polsce unijnej dyrektywy regulującej nowe zasady sprawozdawczości przedsiębiorstw z ich działań na rzecz zrównoważonego rozwoju, czyli dyrektywy CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive). Wynikające z niej obowiązki będą nakładane na firmy stopniowo, według kryteriów wielkości podmiotu i obrotów określonych w nowelizowanych przepisach. W uzasadnieniu do nich wskazano zarazem na potrzebę zmodyfikowania innych regulacji ustawy o rachunkowości.

Jak wyjaśniono, celem ich modyfikacji nie jest wdrożenie prawa Unii, lecz dostosowanie przepisów do określonych progów wynikających z dyrektywy. W związku z tym uznano za konieczną podwyżkę o 25 proc. limitu przychodów netto ze sprzedaży, których przekroczenie zobowiązuje do prowadzenia ksiąg rachunkowych i stosowania ustawy o rachunkowości. Zaproponowano też podniesienie o 25 proc. wysokości przychodów netto ze sprzedaży oraz sumy aktywów bilansu, których spełnienie umożliwia stosowanie uproszczeń, takich jak np. klasyfikowanie umów leasingu finansowego według kryteriów prawa podatkowego, a nie ustawy o rachunkowości, czy stosowanie uproszczonego sposobu obliczania kosztu wytworzenia produktu.

Zgodnie z propozycją wspomniany wzrost o 25 proc. miałby obowiązywać już przy obliczeniu przychodów uzyskanych w 2024 r., a więc istotnych dla ustalenia prawa do korzystania w przyszłym roku z uproszczonej księgowości albo obowiązku prowadzenia ksiąg rachunkowych. Podwyżka ta oznacza podniesienie obecnego progu 2 mln EUR do 2,5 mln EUR. Tak określony limit ustawowy przelicza się na walutę polską po średnim kursie ogłoszonym przez NBP na pierwszy dzień roboczy października roku poprzedzającego ten, w którym byłaby konieczność stosowania pełnej rachunkowości.

Wzrost o 2 mln zł

Według kursu z 1 października 2024 r. EUR było warte 4,2846 zł. Tym samym równowartość limitu przychodów w obowiązującej dotychczas wysokości 2 mln EUR wynosi 8 569 200 zł. Senat wprowadził poprawki do nowelizacji uchwalonej przez Sejm, jednak nie dotyczą one jej przepisów podwyższających ten próg. W konsekwencji wzrośnie on o ponad 2 mln zł.

– Po nowelizacji ustawy o rachunkowości próg wyniesie 2,5 mln EUR. Po przeliczeniu ich na złote przy zastosowaniu kursu NBP z 1 października tego roku limit ten odpowiada 10 711 500 zł. To oznacza, że dopiero po przekroczeniu w 2024 r. takiej kwoty przychodów do pełnej księgowości będą w przyszłym roku zobowiązane osoby fizyczne, wspólnicy spółek cywilnych, jawnych i partnerskich – wyjaśnia Dominika Dębowska, dyrektor w departamencie outsourcingu i usług księgowych w Grant Thornton.

Jak podkreśla, dzięki takim zmianom większa grupa przedsiębiorców będzie mogła korzystać z uproszczonej księgowości, czyli w formie podatkowej księgi przychodów i rozchodów. W konsekwencji więcej małych firm uniknie kosztów związanych z prowadzeniem pełnych ksiąg rachunkowych.

– W księgach rachunkowych trzeba wykazać nie tylko wpływy i koszty z kategorii danych podlegających ewidencjonowaniu w prostszych podatkowych księgach przychodów i rozchodów. Należy odnotować również zdarzenia, do których nie odnoszą się ustawy podatkowe. To oczywiście przysparza pracy, ale jednocześnie możemy uzyskać więcej informacji o stanie finansowym przedsiębiorstwa – mówi Beata Tęgowska, ekspertka ds. księgowości i płac w Systim.pl.

Ponieważ Senat wniósł poprawki do nowelizowanego aktu, na jego ostateczne przyjęcie trzeba poczekać do czasu, aż posłowie się do nich odniosą. W harmonogramie obrad Sejmu prace nad tym przewidziano na posiedzeniu zaplanowanym 6 grudnia. To daje coraz większą pewność co do tego, że korzystna dla wielu mniejszych firm podwyżka progu przychodowego niebawem wejdzie w życie. Ekspertki z Grant Thornton i Systim.pl radzą, aby przedsiębiorcy szacujący swoje tegoroczne przychody na poziomie bliskim nowej, wyższej granicy już rozważali przygotowania do prowadzenia pełnej księgowości. Będzie ona wymagała wprowadzenia odpowiednich narzędzi księgowych i konfiguracji systemów firmowych. To pozwoli na płynne przejście do nowych obowiązków.

– Taka zmiana wiąże się z większą odpowiedzialnością i precyzją w raportowaniu finansowym – zauważa Beata Tęgowska.

Pod lupą rewidenta

– Prowadzący pełną księgowość mają też obowiązek przygotowania po zakończeniu roku obrotowego sprawozdania finansowego według ustalonych wzorów i przesłania go do Krajowego Rejestru Sądowego lub Krajowej Administracji Skarbowej – podkreśla Dominika Dębowska.

Zwraca przy tym uwagę, że przedsiębiorców czeka zmiana w przepisach dotyczących obowiązku badania sprawozdań finansowych przez biegłych rewidentów. Również w tym przypadku znaczenie mają roczne wyniki finansowe firmy i określone w ustawie progi, których osiągnięcie zobowiązuje do poddania sprawozdania takiemu badaniu. Wśród tych kryteriów jest m.in. stan zatrudnienia.

– Również w tym przypadku będzie wzrost limitu o 25 proc. Jednym z warunków poddania sprawozdania badaniu jest wysokość sumy aktywów bilansu. Po zmianach jej roczny próg ma wynieść 3,125 mln EUR zamiast dotychczasowych 2,5 mln EUR. Drugie kryterium to przychody netto ze sprzedaży towarów i produktów za rok obrotowy. Ich graniczny próg stanowiący wcześniej 5 mln EUR wzrośnie do co najmniej 6,25 mln EUR. Niezmienne pozostaje natomiast kryterium średniorocznego zatrudnienia, czyli minimalnie 50 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty – wyjaśnia ekspertka Grant Thornton.

Spełnienie przez podmiot co najmniej dwóch z wymienionych przez nią warunków w roku obrotowym, za który sporządzane jest sprawozdanie finansowe, będzie stanowiło podstawę do obowiązkowego jego zbadania przez biegłego rewidenta.