Do majowych wyborów prezydenckich coraz bliżej, a nastroje społeczne są pesymistyczne. Jak twierdzi Marcin Duma, prezes Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) Polacy oczekiwali szybszego tempa i lepszych rezultatów zmian w krajowej polityce.
Priorytety wyborców
Co dziś najbardziej liczy się dla Polaków? Z badań IBRiS wynika, że kluczowym zagadnieniem jest bezpieczeństwo zewnętrzne kraju – wskazuje na nie 59 proc. respondentów. Na drugim miejscu znalazła się służba zdrowia z 52 proc. Nastąpiła więc istotna zmiana, bo jeszcze niedawno, szczególnie po pandemii COVID-19, to właśnie opieka medyczna zajmowała pozycję numer jeden. Trzecie miejsce przypadło gospodarce wskazanej przez 48 proc. respondentów, a tuż za nią uplasowała się walka z inflacją i wysokimi kosztami życia z 39 proc.
– Pamiętajmy o tym, że polityk, który mocno eksponuje kwestię bezpieczeństwa często czuje się zwolniony z dbałości o inne sprawy, jak choćby sprawnie działające państwo prawa, w imię zasady „cel uświęca środki” - ostrzegał prof. Wawrzyniec Konarski, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
Zwrócił on też uwagę, że bezpieczeństwo to szerokie pojęcie, które obejmuje nie tylko sprawy związane z obronnością, ale także np. z klimatem. Wyraził przy tym ubolewanie, że politycy nie podlegają takiej kontroli jak firmy czy instytucje finansowe.
– Szkoda, bo moglibyśmy szybciej weryfikować ich obietnice. A tak, musimy czekać od wyborów do wyborów – zaznaczył Wawrzyniec Konarski.
Zmiana układu sił
Stawka kandydatów na prezydenta, którą dziś znamy, najprawdopodobniej pozostanie niezmieniona aż do majowego głosowania. Marcin Duma podkreślał, że Rafał Trzaskowski nie zyskuje na sile, a jego poparcie waha się w przedziale 30-35 proc., natomiast Karol Nawrocki nie potrafi nadać swojej kampanii dynamiki, utrzymując wynik wyraźnie niższy, niż poparcie partii, która go wprawdzie nie wystawiła, ale faktycznie wspiera.
– W sondażach wyróżnia się Sławomir Mentzen. Jak pokazują najnowsze badania przeprowadzone już po burzy wokół monachijskiej konferencji bezpieczeństwa, to właśnie on zyskał najwięcej, notując wzrost o 5 pkt. proc. w ciągu dwóch tygodni. Liczby to jedno, ale analiza potencjalnego poparcia pokazuje jeszcze ciekawszy obraz, ponieważ zarówno Trzaskowski, jak i Nawrocki mają coraz mniejsze pole do wzrostu – wskazał prezes IBRiS.
Najważniejsze zdaniem eksperta jest jednak to, co dzieje się na poziomie politycznym. Chodzi o to, że dotychczasowy podział na obóz Koalicji Obywatelskiej i PiS przestaje organizować scenę polityczną. W społeczeństwie narasta potrzeba wymiany pokoleniowej, a wyborcy coraz mocniej dystansują się od polityków z pokolenia Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.
Problemy lidera
W ocenie Wawrzyńca Konarskiego Rafał Trzaskowski stoi przed poważnymi wyzwaniami. Po pierwsze, ma problem, ponieważ nie jest w stanie zaproponować niczego, co będzie inne niż to, co by wynikało z dominacji Donalda Tuska w polskiej polityce. Jego kartą przetargową jest natomiast zdolność do skonsolidowania obozu rządzącego.
– Oczywiście pojawia się argument, że każda partia potrzebuje własnej tożsamości i reprezentanta. Jednak polityka to wybór między strategią a taktyką. Ci, którzy stawiają na taktykę, mogą wystawiać wielu kandydatów – nawet tych, których obecność w wyścigu ma charakter czysto medialny, jak np. w przypadku Krzysztofa Stanowskiego. Jeśli jednak priorytetem jest strategiczny projekt polityczny, taki jak Koalicja Obywatelska, konieczna jest dyscyplina i zdolność do kompromisu – podkreślił profesor.
W jego opinii problem Rafała Trzaskowskiego polega na tym, że choć początkowo uchodził za faworyta, jego szanse na przekroczenie 40 proc. w pierwszej turze wyglądają coraz słabiej. A jeśli tego progu nie osiągnie, zdaniem eksperta może nadchodzące wybory po prostu przegrać.
Druga tura
Paneliści ocenili, że ostatecznie rywalem Rafała Trzaskowskiego może okazać się nie Karol Nawrocki, lecz Sławomir Mentzen.
– Jeśli Trzaskowski wejdzie do finału, jego przeciwnikiem wcale nie musi być Nawrocki, zwłaszcza biorąc pod uwagę podziały w PiS. Jeśli zaś jego rywalem okaże się Mentzen, polaryzacja polityczna osiągnie nowy, jeszcze ostrzejszy poziom – powiedział Wawrzyniec Konarski.
– Miesiąc temu przewidywałem, że może on osiągnąć 15 proc. poparcia lub więcej. Teraz wygląda na to, że jego wynik może być jeszcze lepszy – ocenił naukowiec.
Zdaniem profesora słabość Karola Nawrockiego wynika z braku silnego mandatu w ramach własnego środowiska, w którym jest kontestowany przez polityków, którzy sami liczyli na nominację, jak Mateusz Morawiecki czy Przemysław Czarnek.
Dla Rafała Trzaskowskiego szansą jest natomiast wyprzedzenie rywali poprzez ofensywną kampanię.
– Musi jednak unikać propozycji oderwanych od rzeczywistości i pamiętać, że w Polsce nie mamy systemu prezydenckiego ani nawet quasi-prezydenckiego, jak we Francji. U nas dominuje parlamentaryzm gabinetowy – przypomniał Wawrzyniec Konarski.
Zwrócił również uwagę na znaczenie kohabitacji, czyli współistnienia prezydenta i rządu z różnych obozów politycznych. – To nie musi być przekleństwo. We Francji czy innych systemach mieszanych taki stan bywa dowodem politycznej dojrzałości. Problem pojawia się, gdy zamiast współpracy mamy permanentny konflikt, a w Polsce mamy właśnie taką sytuację – zaznaczył profesor.
