Europejczycy coraz mniej przejmują się klimatem

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2025-06-09 20:00

Polacy są dumni, choć nie wiadomo z czego, a Hiszpanie poważnie się pomylili. To wnioski z badania Fundacji E.ON dotyczącego społecznego postrzegania transformacji.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • kogo badała Fundacja E.ON
  • co, jej zdaniem, wpływa na zmiany postrzegania transformacji
  • czym wyróżniają się Polacy
  • a czym Hiszpanie
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

„Czy transformacja energetyczna spowolni, przyspieszy, zmieni kierunek? To chciałbym wiedzieć. Jedni mówią, że trzeba przyspieszyć, a inni, że spowolnić” – tak mówił niedawno na łamach PB Adam Sikorski, prezes paliwowego Unimotu.

Podobne pytania zadaje dziś sobie wielki biznes na całym świecie, obserwując m.in. konsekwencje wygranej Donalda Trumpa, który publicznie kwestionuje zmiany klimatyczne. Równie uważnie obserwowane są wyniki wyborów w państwach europejskich, w których partie krytykujące transformację zyskują istotne poparcie.

Pytanie, jak społeczeństwa postrzegają transformację, zadała też Fundacja E.ON prowadzona przez niemiecki koncern energetyczny E.ON, który w Polsce jest m.in. dystrybutorem prądu w Warszawie.

Wyniki mówią, że europejskie społeczeństwa na transformację patrzą z coraz większym sceptycyzmem.

Imigracja przyćmiewa globalne ocieplenie

Badanie przeprowadzono po raz trzeci i objęto nim, poza Polską, Czechy, Francję, Hiszpanię, Holandię, Niemcy, Szwecję, Wielką Brytanię i Włochy. Łączna próba to 9015 ankietowanych, a dla każdego kraju liczyła nie mniej niż 1001 osób.

- Badanie pokazuje, że ludzie są wciąż w większości zaniepokojeni potencjalnym wpływem zmian klimatu na przyszłość ich dzieci, ale procentowy udział takich odpowiedzi średnio spada. Wydaje się, że wynika to z faktu, że na pierwszy plan wybijają się inne tematy, np. związane z migracją – mówił Stephan Muschick, szef Fundacji E.ON, który zaprezentował w poniedziałek wyniki badania.

Stephan Muschick uważa, że jednym z istotniejszych pytań badania było to dotyczące ekonomicznych aspektów transformacji. Odpowiedzi pokazały, że ludzie w Europie obawiają się jej kosztów.

- To bardzo ważna kwestia wiążąca się z polityczną narracją wokół tego tematu. Musimy szukać ekonomicznych korzyści wynikających z transformacji, bo bez tego partie populistyczne będą mogły dalej ją krytykować – mówi Stephan Muschick.

Dlaczego duma rozpiera Polaków

Na uwagę zasługują odpowiedzi udzielane w badaniu przez polskich respondentów. Po pierwsze, aż 34 proc. z nich uważa, że w zarządzaniu zieloną transformacją Polska jest najlepsza (w porównaniu z pozostałymi ośmioma państwami objętymi badaniem). W poziomie dumy z własnych dokonań Polacy biją na głowę pozostałych badanych. Dlaczego? Andrzej Modzelewski, prezes E.ON Polska, i Justyna Wysocka-Golec, liderka zespołu ESG w KPMG w Polsce, komentowali to w trakcie prezentacji zgodnie – Polacy uważają, że w sprawie transformacji niewiele się u nas dzieje, ale to właśnie cieszy. A dlaczego cieszy – tu pomocne są odpowiedzi na inne pytanie. Czy Polska powinna iść w antyklimatyczne ślady Donalda Trumpa? Aż 54 proc. Polaków jest za, a to dużo powyżej europejskiej średniej.

- Podczas kampanii prezydenckiej w Polsce temat klimatu miał odległe miejsce na agendzie. Sądzę, że skoro poparcie dla transformacji spada, to trzeba się wsłuchać w nastroje i zrozumieć, co oznaczają – uważa Andrzej Modzelewski.

Podkreśla, że to na pewno nie jest dobry moment na mówienie polskiemu społeczeństwu, że transformacja musi kosztować. Lepiej, przekonuje menedżer, byłoby wstrzymać wspieranie technologii młodych, a sięgać po dojrzałe i tanie, jak np. pompy ciepła. Tylko kto miałby inwestować w te młode, by stały się kiedyś dojrzałe?

- Start-upy – odpowiada Andrzej Modzelewski.

Opinie sobie, rzeczywistość sobie

Niespodziewanie tegoroczne badanie Fundacji E.ON pozwala też zderzyć opinie z rzeczywistością. W pytaniu o to, czy uczestnicy są spokojni o bezpieczeństwo energetyczne swojego kraju, Hiszpanie byli liderami zaufania, tzn. aż 69 proc. określiło swój spokój jako „uży. Na pytanie odpowiadali w marcu 2025 r., tymczasem już w kwietniu ich kraj nawiedził potężny blackout. Jego przyczyny do dziś nie są znane.

- Sądzę, że dziś odpowiedzi Hiszpanów byłyby inne – uważa Stephan Muschick.