Facebook spróbuje pokonać smartfony

Łukasz OstruszkaŁukasz Ostruszka
opublikowano: 2020-09-29 22:00

Mark Zuckerberg znowu podgrzewa zainteresowanie goglami i ogłasza partnerstwo z producentem okularów marki Ray-Ban. Czy smartfony odłożymy na półki?

- Nasza firma prawdopodobnie inwestuje najwięcej ze wszystkich na świecie w wirtualną i rzeczywistość  rozszerzoną  — powiedział Mark Zuckerberg w rozmowie ze znanym youtuberem technologicznym Marquesem Brownlee.

INNA RZECZYWISTOŚĆ:
INNA RZECZYWISTOŚĆ:
W zeszłym roku Facebook zorganizował konferencję prezentującą osiągnięcia w zakresie rzeczywistości wirtualnej w realu. Tym razem z powodu pandemii koronawirusa Mark Zuckerberg zamiast przed tłumem usiadł przed ekranem.
Fot. Bloomberg

Szef najpopularniejszego portalu społecznościowego na świecie nie ujawnił oczywiście podczas kilkunastominutowej rozmowy żadnych konkretnych liczb, trochę szczegółów jednak zdradził. Widzowie nie mogli przeskanować umysłu miliardera, ale dostali kolejny dowód na to, że wierzy on mocno w rozwój i potencjał technologii AR i VR, czyli rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości, którą nasze zmysły odbierają poprzez pokaźnych rozmiarów gogle. Największą ich zaletą jest poczucie realności — można znaleźć się w środku opowiadanej, wyświetlanej historii albo „nałożyć” konkretne grafiki na obraz wyświetlany w kamerze, np. wyświetlić i zobaczyć potencjalny nowy samochód w swoim garażu.

Mark Zuckerberg pochwalił się, że nad wykorzystaniem tych rozwiązań w Facebooku pracują „tysiące osób”. Dzieje się tak, ponieważ prezes i założyciel koncernu uważa, że będzie to następna platforma komputerowa, która zdominuje rynek, nawet jeśli zajmie to jeszcze dobrych kilka lat. Inaczej mówiąc, będzie to kolejna rewolucja zmieniająca reguły gry w podobny sposób, jak kiedyś zrobiła to telefonia komórkowa. Niektórzy, jak portal technologiczny BGR, stwierdzili nawet, że Zuckerberg ma plan „zabicia” iPhone’a. Rzeczywiście smartfon Apple’a okazał się przełomem, od którego poważnie mówimy o erze smartfonów z dotykowymi ekranami, bez których nie wyobrażamy sobie dziś życia. Nie tylko poczciwe smartfony mogą czuć się zagrożone.

— Kiedy będziemy mieć naprawdę dobre, dojrzałe okulary AR, nie będziemy już potrzebować innych rodzajów ekranów — uważa Mark Zuckerberg.

Tak, dobrze przeczytaliście. W tej wizji przyszłości ekrany podsuwane nam za pośrednictwem telewizorów, tabletów czy smartfonów mogą być zwyczajnie zbędne, bo przecież mogą być cyfrowymi hologramami. Nie od dziś wiemy, że na VR i AR mocno stawiają nie tylko producenci gier i innych materiałów rozrywkowych czy też przemysł podsuwający inżynierom aplikacje do projektowania i przedstawiania rozwiązań stosowanych w fabrykach. Mark Zuckerberg od wielu lat mówi, że to również przyszłość komunikacji między ludźmi. To dlatego do stajni giganta oprócz znanych aplikacji WhatsApp i Instagram trafiła także spółka Oculus. Przyciągnęła jego uwagę w 2012 r. podczas kampanii na portalu crowdfundingowym Kickstarter, dzięki której pozyskała 2,5 mln USD. Dwa lata później inwestorzy przecierali oczy ze zdumienia, gdy na rynku pojawiła się informacja, że Oculusa przejmuje Facebook i płaci za niego… 2 mld USD.

Facebook chwali się inwestycjami w prace nad goglami, ale robią to również m.in. Sony i Samsung. Wywiad udzielony gwieździe YouTube’a zbiegł się oczywiście z nowościami prezentowanymi przez Facebooka. Podczas corocznej konferencji, która tym razem zorganizowana została w trybie online, firma przedstawiła zestaw Oculus Quest 2, czyli kolejną generację gogli wirtualnej rzeczywistości z wyświetlaczem o najwyższej jak dotychczas rozdzielczości. Gogle mają być lżejsze od poprzednika i będą kosztować 299 USD. Wyposażone są w procesor Qualcomm Snapdragon XR2 Platform, dysponują 6 GB pamięci i łączą się z nowymi kontrolerami. To wszystko ma być dowodem na to, że Facebook nie tylko mówi, ale mocno działa.

Gadżet cieszy oko fanów, ale ważniejsza jest chyba inna informacja z konferencji, na razie dosyć szczątkowa i tajemnicza, ale może tym bardziej ciekawsza. Facebook zawarł wieloletnią umowę o partnerstwie z koncernem EssilorLuxottica, który bardziej znany jest jako producent oprawek do okularów pod takimi markami, jak Oakley, Ray-Ban, Armani czy Versace. „Wspólnie stworzymy i wypuścimy na rynek w 2021 r. parę inteligentnych okularów marki Ray-Ban. Połączą one innowacyjną technologię z modowym stylem i pomogą ludziom lepiej łączyć się z przyjaciółmi i rodziną” — czytamy w komunikacie Facebooka.

Design gadżetu jest kluczowy, jeśli technologia AR i VR ma trafić do masowego klienta, a nie tylko do pokoi maniaków gier komputerowych. Znowu przypomina o sobie przypadek iPhone’a, którego od konkurencji odróżniało m.in. to, że ludzie pokochali jego wygląd i uznali, że to fajnie stukać palcem po ekranie zamiast po fizycznych przyciskach. Dostępne do tej pory gogle przypominają rekwizyty ze „Star Treka” i ludzie raczej nie przekonają się do chodzenia z nimi po ulicy. Jest pytanie, jaka będzie odpowiedź Apple’a, Samsunga, LG, Xiaomi, Oppo i innych mocarzy hardware’u.