Firmy coraz gorzej spłacają kredyty

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2025-03-06 20:00

Mikroprzedsiębiorcy w minionym roku zaciągali mniej kredytów, a z ich spłatą mają coraz większy problem.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Ile kredytów zaciągnęły mikrofirmy w minionym roku?
  • Dlaczego ich wartość i liczba spadła?
  • Jak pogorszyła się spłacalność kredytów przez mikrofirmy?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jak mikrofirmy zaciągały kredyty w minionym roku? Jak je spłacały? Jakie czynniki oddziaływały na ich działalność? – na te i inne pytania dotyczące finansowania Biuro Informacji Kredytowej (BIK) próbowało znaleźć odpowiedzi, przygotowując raport „Sytuacja mikrofirm na rynku kredytowym w 2024 r.”.

Trudne warunki

Z opracowania wynika, że w minionym roku spadła wartość kredytów zaciąganych przez mikrofirmy. W sumie sięgnęła ona 22 mld zł, o 3,8 proc. mniej niż w 2023 r. Wzrosła jedynie wartość kredytów inwestycyjnych, o 6,2 proc., ale ich liczba spadła aż o 29,2 proc. To oznacza, że mikrofirmy zaciągały mniej takich zobowiązań, ale na wyższe kwoty. Natomiast wartość udzielonych kredytów obrotowych i w rachunku bieżącym była niższa w porównaniu do 2023 r. odpowiednio 9,9 proc. oraz 8,9 proc.

Na spadek akcji kredytowej wpłynęły trudne warunki gospodarcze: wysokie stopy procentowe, rosnące ceny energii i wynagrodzenia. To wszystko, razem z wysoką inflacją, nie szło w parze z produktywnością firm. Dodatkowo pojawiły się zmiany w zachowaniach konsumentów, którzy ograniczali konsumpcję na rzecz oszczędzania.

– Utrzymujące się wysokie stopy procentowe skutecznie powstrzymują apetyt przedsiębiorców na kredyt. Szansą na zwiększenie zapotrzebowania na niego na pewno będzie absorpcja środków pochodzących z Krajowego Planu Odbudowy. W lutym odnotowaliśmy też rekordowo wysoki odczyt PMI dla przetwórstwa, który po raz pierwszy od trzech lat przekroczył 50 pkt – zauważa Krzysztof Wydrowski, dyrektor departamentu ryzyka kredytowego małych i średnich przedsiębiorstw oraz agrobiznesu w banku Credit Agricole.

Poziom ukredytowienia polskich mikrofirm wynosi zaledwie 17 proc., co oznacza, ze tylko co szósta firma korzysta z kredytu bankowego. Według Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG), na koniec 2024 r. w Polsce zarejestrowanych było około 2,5 mln mikrofirm. Ich działalność koncentruje się głównie w sektorze budowlanym, usługach, handlu, produkcji. Najwięcej kredytów w minionym roku zaciągnęły mikrofirmy usługowe – 72,8 tys. na łączną kwotę 8,5 mld zł. To o 3 proc. więcej niż rok wcześniej.

Waldemar Rogowski, główny analityk grupy BIK, tłumaczy, że usługodawcy, zwłaszcza działający w gastronomii, hotelarstwie czy branży kosmetycznej, szczególnie mocno odczuli wzrost cen energii elektrycznej i gazu.

– Koszty energii i wynagrodzeń stanowią duży procent ich kosztów operacyjnych. Plusy obecnej sytuacji w branży usługowej to rosnąca popularność ekonomii doświadczeń i wolnego czasu wśród konsumentów, które tworzą popyt na wybrane usługi i przekładają się na wzrost dochodów – mówi Waldemar Rogowski.

Większe ryzyko

Mniejszą aktywność kredytową w minionym roku wykazywały firmy handlowe. Banki udzieliły im 33,7 tys. kredytów na kwotę 5,72 mld zł. To o 11,8 proc. mniej niż w 2023 r. Na ten spadek wpłynęły słabe dane w zakresie konsumpcji. Sprzedaż detaliczna wzrosła tylko o 2,7 proc. w porównaniu do 2023 r.

– Konsumenci zaczęli ograniczać wydatki na rzecz oszczędzania, a wysokie ceny i stopy procentowe ograniczyły zakupy na kredyt. To się odbiło na sytuacji finansowej mikroprzedsiębiorców z branży handlowej – komentuje główny analityk BIK.

Z kolei firmy produkcyjne w 2024 r. zaciągnęły łącznie 15,2 tys. kredytów, o 6,3 proc. mniej niż rok wcześniej. Wartość przyznanego im finansowania wyniosła 3,16 mld zł, o 7,3 proc. mniej niż rok wcześniej. Kluczowe wyzwania takich przedsiębiorców to rosnące wynagrodzenia i ceny energii, problemy z łańcuchami dostaw oraz recesja w gospodarce niemieckiej.

Natomiast branża budowlana w minionym roku po rekordowych zyskach i wysokich poziomach rentowności osiąganych w ostatnich kilku latach spowolniła. Wartość kredytów udzielonych działającym w niej mikrofirmom spadła o 2,9 proc., osiągając poziom 4,21 mld zł. Ich liczba ledwie przekroczyła 26 tys., co oznacza spadek o 3,7 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.

– Największym wyzwaniem dla branży budowlanej jest dostępność zasobów ludzkich. W szczególności dotyczy to realizacji przedsięwzięć w okresie kumulacji realizowanych projektów, gdy konkurowanie o pracowników może prowadzić do wzrostu kosztów wynagrodzeń i zmniejszenia marż, a także do spadku produkcji budowlano-montażowej – mówi Waldemar Rogowski.

Z raportu wynika także, że znacząco pogorszył się poziom spłacalności kredytów inwestycyjnych przez mikrofirmy. W ujęciu wartościowym udział kredytów inwestycyjnych opóźnionych powyżej 90 dni na koniec grudnia 2024 r. wynosił 22 proc., co oznacza wzrost w ciągu 2024 r. o 2,9 pkt proc. Takie kredyty są drugimi po obrotowych (24,4 proc.) pod względem najgorzej spłacanych zobowiązań przez mikroprzedsiębiorców.

Nieco lepiej niż rok wcześniej ze spłatą kredytów radziły sobie firmy handlowe, produkcyjne i budowlane. Sytuacja pogorszyła się w przypadku usługodawców.

Krzysztof Wydrowski zwraca uwagę, że ryzyko kredytowe w ostatnim czasie rośnie.

– Potencjalne spadki stóp procentowych w drugiej połowie roku mogą jednak poprawić sytuację kredytobiorców, którzy są w słabszej sytuacji. Na pewno warto zwrócić uwagę także na niepokojący trend, którym jest wchodzenie przedsiębiorców i rolników w postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne – w sytuacji, gdy są oni w dobrej sytuacji finansowej. Często decydują się na ten krok, skłaniani obietnicą pozornej ulgi w spłacie. Ten trend również przyczynia się do wzrostu ryzyka kredytowego – mówi ekspert banku Credit Agricole.