Firmy proszą o więcej

Jarosław Królak
opublikowano: 2008-11-24 06:51

Adam Szejnfeld wygrał wojnę z biurokracją o swobodę gospodarczą. Ustawy o swobodzie i partnerstwie publiczno-prywatnym zostały uchwalone. Rząd bierze się za likwidację koncesji i zezwoleń.

Rząd nie zamierza poprzestać na uchwalonych przez Sejm w piątek ustawach o swobodzie gospodarczej i partnerstwie publiczno-prywatnym (PPP). Adam Szejnfeld, wiceminister gospodarki, zapowiada kolejne regulacje korzystne dla firm.

— W następnej kolejności przedstawimy projekty promujące polskie firmy za granicą, a także ograniczające liczbę koncesji, zezwoleń, rozmaitych licencji i zgód. Bierzemy się też za usuwanie zbędnych przepisów oraz wprowadzenie wolności świadczenia usług — informuje wiceminister gospodarki.

Batalia o zwiększenie swobody gospodarczej trwała wiele miesięcy. Odważny projekt, znacznie ograniczający biurokrację i kontrole firm, nadział się na twardy opór urzędników z rozmaitych resortów i instytucji, które nie chciały oddać władzy. Wiceminister dostał na biurko 600 stron z zastrzeżeniami i głosami sprzeciwu. Biurokratom nie podobały się praktycznie wszystkie regulacje korzystne dla przedsiębiorców i poprawiające pozycję firm w starciu z urzędnikami i kontrolerami. Jednak Rada Ministrów nie dała za wygraną.

Sejm także szybko przebrnął przez opasły projekt (zmiany w 52 ustawach szczególnych). W piątek Adam Szejnfeld triumfował. Posłowie bez głosu sprzeciwu uchwalili ustawy o swobodzie gospodarczej oraz PPP.

Eksperci organizacji pracodawców doceniają wysiłki rządu, ale przestrzegają go, by nie spoczął na laurach.

Czy kolejne etapy walki o swobodę gospodarczą będą równie owocne i szybkie? Dowiesz się z poniedziałkowej lektury Pulsu Biznesu.