Na polskim rynku franczyzy działa już ponad 1,3 tys. sieci, a sama Żabka ma prawie 6 tys. franczyzobiorców. Rynek jest więc ogromny, a zdarzają się na nim rozmaite patologie, np. długoterminowe i trudne do rozwiązania umowy.
Instytut Wymiaru Sprawiedliwości (IWS) zlecił dr. hab. Rafałowi Adamusowi z Uniwersytetu Opolskiego zdiagnozowanie sytuacji. W efekcie jesienią 2020 r. powstał raport „Faktyczna nierówność stron umowy franczyzy w Polsce”, w którym autor zaproponował wprowadzenie konkretnych zapisów, m.in. w Kodeksie cywilnym. Na tym jednak jego praca się nie skończyła.
Ustawa o franczyzie zamiast zmian
– Trudno stworzyć od razu koncepcję niewymagającą korekty. Po przygotowaniu raportu nadal konsultowałem się z przedstawicielami branży franczyzowej, którzy zwrócili uwagę na pewne niedostatki. Poinformowałem o tym IWS i w połowie lutego 2021 r. wysłałem projekt ustawy. Nie mam wpływu na dalsze działania w tej sprawie podobnie jak IWS, będący jednostką naukową. Potencjalne wykorzystanie projektu bądź jego części leży w gestii Ministerstwa Sprawiedliwości – wyjaśnia Rafał Adamus.
Tłumaczy, że łatwiej uchwalić nową ustawę, niż zmienić Kodeks cywilny, a zainteresowanym osobom wygodniej szukać informacji w jednym miejscu. Zamysł regulacji jest generalnie zgodny z konkluzjami z raportu, choć w projekcie kilka szczegółów trzeba było uregulować inaczej, niż pierwotnie zakładał ekspert.
– Zrezygnowałem m.in. z ingerowania w wysokość opłaty wstępnej w przypadku sprawdzonych już sieci franczyzowych. Istotne jest też umożliwienie franczyzobiorcy wypowiedzenia umowy w przypadku, gdy np. ze względów zdrowotnych nie ma możliwości prowadzenia działalności albo z niezależnych od niego przyczyn prowadziłoby to do trwałej niewypłacalności – mówi autor projektu.
Podkreśla, że próba pogodzenia skrajnych stanowisk – surowej regulacji i pełnej swobody – będzie wzbudzać zarówno negatywne, jak i pozytywne emocje.
Ministerstwo Sprawiedliwości nie odpowiedziało na nasze pytania dotyczące kolejnych kroków związanych z istnieniem projektu ustawy o działalności franczyzowej, potwierdziło tylko, że go analizuje. 10 czerwca zorganizowało spotkanie robocze, jednak nie przedstawiło wniosków z niego.

Konieczna ustawa
„Powstanie kodeksu dobrych praktyk w dziedzinie franczyzy jest zjawiskiem pożądanym. […] Niemniej normy etyczne (moralne) są zbyt słabym środkiem zabezpieczenia interesów słabszych uczestników gry rynkowej przed nadużywaniem przewagi kontraktowej. Uregulowanie franczyzy w Polsce na szczeblu normatywnym jest zatem cywilizacyjną koniecznością” – czytamy w projekcie ustawy.
Określa ona zasady zawierania umowy oraz ochrony zbiorowych interesów franczyzobiorców (zająłby się tym Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów), a także prawa i obowiązki stron. Zakazuje m.in. różnego traktowania franczyzobiorców i kandydatów, zobowiązywania do zakupu towarów po nierynkowej cenie oraz oferowania franczyzy bez wcześniejszego sprawdzenia modelu biznesowego i na takich zasadach, że działalność zgodna ze wskazówkami i zasadami rynkowymi nie pozwala pokryć kosztów. Przewiduje też obowiązek przedstawienia przed zawarciem umowy tzw. prospektu informacyjnego, zawierającego niezbędną franczyzobiorcy wiedzę w zrozumiałym języku (wymienionych jest 27 elementów).
Wśród obowiązków franczyzodawcy znalazło się określenie, a przynajmniej oszacowanie rodzaju i wielkości nakładów inwestycyjnych wymaganych przy starcie działalności, a franczyzobiorcy – zachowanie tajemnicy franczyzowej przez pięć lat po zakończeniu umowy i zakaz konkurencyjnej działalności przez trzy lata.
Umowę na czas nieoznaczony, jeśli strony nie ustalą inaczej, franczyzodawca mógłby wypowiedzieć przy zachowaniu sześciomiesięcznego okresu. W przypadku franczyzobiorcy natomiast okres byłby miesięczny w przypadku co najmniej trzyletniej współpracy, w drugim roku dwumiesięczny, a w pierwszym trzymiesięczny.
„Uregulowanie zasad dotyczących franczyzy powinno wiązać się z minimum ingerencji ustawodawcy w obrót gospodarczy. Granicą powinna być potrzeba zagwarantowania [jego] uczciwości” – pisze autor projektu i zaznacza, że nie wprowadza on znaczących utrudnień dla profesjonalnie działających sieci.
Dyskusja o uregulowaniu franczyzy niepotrzebnie została sprowadzona do określenia czasu wypowiedzenia umowy, ponieważ krótki okres nie zawsze sprzyja franczyzobiorcom – łatwo mogą przez to stracić np. gwarancję terytorialnej wyłączności. W praktyce światowej istotnym elementem jest długoterminowość współpracy, na co nacisk kładzie też Europejski Kodeks Etyki Franczyzy.
W interesie franczyzodawców leży odpowiedni standard rynku i trzymanie się zasad. Dlatego kluczowe jest przekazywanie franczyzobiorcom kompletu istotnych informacji o warunkach współpracy, uświadamianie o ryzyku związanym z każdym biznesem oraz brak płatności przed zawarciem umowy. Ważne też, aby nie oferować jako franczyzy czegoś niezweryfikowanego jeszcze przez rynek, a także, co sprawdziło się w Wielkiej Brytanii, nie utrudniać franczyzobiorcom sprzedania lub przekazania franczyzy.
Franczyza potrzebuje ram i złotych standardów. Przy rosnącej popularności tej formy współpracy konieczne stało się wypracowanie uniwersalnego katalogu dobrych praktyk. Samoregulacja ma największą szansę na szeroką akceptację i praktyczne stosowanie, a w przyjętych jednogłośnie założeniach do kodeksu dobrych praktyk znalazł się m.in. zapis obligujący do przedstawienia istotnych informacji i umowy 14 dni przed podpisaniem. Przygotowaliśmy też całą sekcję o oczekiwanej zawartości umowy, np. w obszarze kosztów własnych. Ponadto bardzo ważne jest nienadużywanie kar finansowych wobec franczyzobiorców.