Czerwiec był miesiącem wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, podwyżki stóp procentowych przez amerykański bank centralny i spięcia między państwami arabskimi z Arabią Saudyjską i Egiptem po jednej stronie, a Katarem po drugiej. Na tym tle fundusze inwestujące w akcje radziły sobie różnie. Po słabszym maju — choć wcale nie najsłabszym w grupie — formę potwierdził fundusz Novo Akcji, lider kategorii funduszy akcji polskich uniwersalnych. Jego stopa zwrotu w czerwcu była najwyższa w kategorii i wyniosła 2,7 proc. Taki sam wynik odnotował jeszcze Franklin Zdywersyfikowany Akcji, ale warto podkreślić, że żaden inny produkt z tej grupy nie wypracował nawet 2 proc. miesięcznego zysku. Zresztą nawet w pierwszej piątce naszego rankingu znalazł się fundusz, który w czerwcu odnotował stratę — Investor Akcji Spółek Dywidendowych. W efekcie spadł w swojej kategorii z drugiego na piąte miejsce.

Bez blue chipów i maluchów
Piotr Święcik, zarządzający Novo Akcji, tłumaczy, że w pierwszym kwartale 2017 r. fundusz zarabiał na największych spółkach. Po silnym ruchu wzrostowym, w kwietniu zaczął jednak przebudowywać portfel w kierunku spółek o mniejszej kapitalizacji z nadzieją, że zwyżki blue chipów sprowokują napływy na szeroki rynek. Ogólna koncepcja była jednak wsparta odpowiednią selekcją spółek.
— Co do zasady staramy się mieć portfel mocno skoncentrowany. Nie ma z góry założonej liczby spółek w portfelu, ale jest to kilkanaście do dwudziestu kilku. Niewiele jest więc w nim pozycji, które ważą mało, bo monitorowanie, co się w poszczególnych spółkach dzieje, wymaga nakładu pracy, które przy dużej liczbie małych pozycji w portfelu stają się nieefektywne — wyjaśnia Piotr Święcik. Ekspert dodaje, że choć Novo Akcji co do zasady inwestuje za granicą i w pierwszych miesiącach roku był dość aktywny w Turcji, to obecnie skoncentrował się na rynku polskim.
— Oczekiwaliśmy, że rynek polski będzie się lepiej zachowywał, i zakładamy, że ta sytuacja się utrzyma — mówi Piotr Święcik. Co do zasady, czysto polski charakter ma AXA Akcji Małych i Średnich Spółek. W czerwcu wypracował taki sam zysk jak Novo Akcji. W naszym rankingu pozwoliło mu to przeskoczyć z ósmego na czwarte miejsce w kategorii produktów inwestujących w małe i średnie spółki. I podobnie jak Novo Akcji, właśnie dzięki tym ostatnim miał udany miesiąc.
— Mamy większą niż w konkurencyjnych funduszach ekspozycję na spółki średnie niż małe. A mWIG40 akurat w czerwcu zachowywał się lepiej niż sWIG80. Drugim czynnikiem sukcesu była selekcja spółek. Przeważaliśmy deweloperów mieszkaniowych, niedoważaliśmy natomiast takie spółki, jak Bogdanka czy Stalprodukt — informuje Sebastian Liński, zarządzający AXA Akcji Małych i Średnich Spółek.
Lepiej niż benchmark
Niewiele gorzej od funduszu AXA Akcji Małych i Średnich Spółek radził sobie inny reprezentant tej grupy — Ipopema m-Indeks. Odwzorowuje on indeks średnich spółek mWIG 40, co w kontekście strategii przyjętej przez dwa wcześniej wymienione fundusze wyjaśnia sukces produktu Ipopemy. Dzięki wynikom z czerwca zdołał zresztą powrócić do pierwszej piątki w swojej kategorii. Wypadł z niej po marcu 2017 r. Warto przy tym zauważyć, że fundusz wypracował w czerwcu 2,4 proc. zysku, podczas gdy jego benchmark wzrósł tylko o 2,3 proc.
— W procesie zarządzania wykorzystujemy wszystkie instrumenty, aby uzyskać jak najatrakcyjniejszą stopę zwrotu. Stosujemy arbitraż pomiędzy kontraktami terminowymi na indeks mWIG40 oraz akcjami wchodzącymi w jego skład. Poza tym fundusz może pożyczać akcje innym inwestorom, pobierając za to opłatę, jednoczenie poprawiając osiąganą stopę zwrotu — tłumaczy Krzysztof Cesarz z Ipopemy TFI.
Nawet w grupie funduszy małych i średnich spółek nie wszyscy mogą jednak zaliczyć czerwiec do udanych. Czerwcowe wyniki kosztowały np. PKO Akcji Małych i Średnich Spółek spadek z siódmej na dwunastą pozycję. To konsekwencja straty wysokości zaledwie 0,2 proc. Generalnie jednak przetasowania na szczytach i w ogonach poszczególnych kategorii są symboliczne. Wśród funduszy akcji polskich uniwersalnych nikt nawet nie wypadł ani nie awansował do pierwszej piątki. Tylko inaczej niż po maju zostały w niej rozdzielone miejsca.
Jak powstaje ranking
Ocenie poddajemy fundusze inwestycyjne otwarte. Na podstawie miesięcznych stóp zwrotu za okres wrzesień 2016 r. — czerwiec 2017 r. dla każdego miesiąca osobno przydzielamy punkty w zależności od tego, w którym kwartylu znajduje się fundusz, zgodnie z zasadą — im lepszy wynik, tym więcej punktów (4 punkty wędrują więc do 25 proc. rozwiązań o najwyższych wynikach, 3 do tych, które wypracowały wynik na poziomie 50-75 proc. itd.). Od puli odejmujemy 2 pkt., gdy fundusz skończył miesiąc na minusie. Nagradzamy także najlepsze rozwiązanie w grupie, dodając do wyniku 3 pkt. (w przypadku wyniku ex aequo dodatkowe punkty dostaje cała czołówka). Następnie sumujemy punkty, które w poszczególnych miesiącach uzyskał dany fundusz, i dzielimy wynik przez liczbę miesięcy, dla których dostępne są dane. W zestawieniu końcowym prezentujemy fundusze o minimalnie 3-miesięcznym stażu.