Dywersyfikacja rynków to większe bezpieczeństwo biznesowe

Danuta Hernik
opublikowano: 2025-12-14 20:00

Kanus, to firma budownictwa przemysłowego, działa na rynku polskim, niemieckim. Budowała też w Rumunii. Szuka także rynków pozaeuropejskich.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

1. MIEJSCE WOJEWÓDZTWO LUBUSKIE - KANUS

Rynki zagraniczne to ścieżka podążania za potrzebami inwestorów i czasowe remedium na dekoniunkturę w kraju.

– Planujemy w przyszłym roku wystawić się na targach w Hanowerze. Na pewne usługi jest zapotrzebowanie również na pozaeuropejskich rynkach, np. w Kazachstanie. Jesteśmy już umówieni, żeby polecieć do Kazachstanu, obejrzeć pewien obiekt – mówi Krzysztof Krzyszczyk, współwłaściciel i prezes spółki Kanus.

Firma działa głównie w sektorze rolnym, w 90 proc. jako główny wykonawca. Inwestycje, które realizuje to m.in.: silosy, zbiorniki do magazynowania, na przykład substratu do biogazowni oraz fermentacyjne. Także hale z przeznaczeniem wielofunkcyjnym, czyli z wysokimi ścianami żelbetowymi, które służą albo jako magazyny w sezonie, albo jako hale do naprawy maszyn. Ponadto hale produkcyjne, magazynowe, hale chłodnicze, przepompownie i stacje sanitarne oraz obiekty użyteczności publicznej.

– Jesteśmy firmą rodzinną, założyliśmy ją wspólnie bratem i żoną. Zaczynaliśmy każdy od działalności własnej w 2006 r. a w 2014 r. powstała już spółka na tej bazie – opowiada prezes.

– Taką pierwszą przygodę zaczęliśmy od budowy dla dużej firmy Polski Koncern Mięsny Duda, pamiętają tam nas i kiedy pojawia się temat budowy, to pytają. No i często udaje nam się wygrać jakiś ich wewnętrzny przetarg.

Kanus zatrudnia około 50 osób.

– Jest też kilka firm, z którymi stale współpracujemy, dzwonimy do tych samych ludzi, wchodzą, robią, rozliczamy się. My znamy ich, oni znają nas, mamy do siebie zaufanie – mówi Krzysztof Krzyszczyk.

To właśnie jedna z silnych stron firmy: zaufanie klientów, partnerów i dostawców. Barierą w działalności są zaś zmieniające się przepisy prawno-podatkowe.

Firma uruchomiła właśnie własny zakład prefabrykacji żelbetowej koło Gorzowa. Buduje też dział projektowy, ponieważ coraz więcej klientów szuka usługi na zasadzie „zaprojektuj i wybuduj”. Tego rodzaju inwestycje pojawiają się coraz częściej, szczególnie w sektorze, gdzie Kanus działa najintensywniej, czyli rolnictwie.

– Rolnictwo bardzo dynamicznie się zmienia. Jest coraz mniej małych gospodarstw – albo się rozrastają, konsolidują, albo są przejmowane przez większe. Producenci rolni nie mają czasu, żeby zająć się projektem, zakupami. Chcą mieć obiekt. Przyjeżdżamy, rozmawiamy, że tu ma powstać budynek, na przykład na tyle i tyle loch, krów czy magazyny paszy, silosy i tak dalej. Chcą mieć pracę wykonaną od początku do końca, bo ich biznes polega nie na budowaniu, lecz na produkcji rolnej.


Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface

Partner strategiczny

Alior

Partnerzy

GPW Orlen Targi Kielce