Gdzie opłaca się inwestować

Polska Strefa Inwestycji, czyli wprowadzone w 2018 r. zwolnienia podatkowe dla firm inwestujących w całym kraju (zamiast na wybranych terenach, jak było od lat 90. ubiegłego wieku) otworzyły wiele możliwości dla przedsiębiorców. Przepisy są jednak tak skonstruowane, że w zależności od lokalizacji wymagania diametralnie się różnią. Eksperci firmy doradczej Grant Thornton (GT) sprawdzili, w których powiatach jest najłatwiej uzyskać wsparcie inwestycji.

– Obecnie, po najnowszej corocznej aktualizacji parametrów, aż 91 powiatów z 380 istniejących w Polsce to obszary, na których szczególnie łatwo uzyskać wsparcie inwestycji – mówi Małgorzata Samborska, partner w dziale doradztwa podatkowego GT.

Wygrani i przegrani

W raporcie podzielono powiaty na kilka kategorii: takie, w których wsparcie uzyskać bardzo łatwo, łatwo lub jest na to duża szansa, oraz nieuprzywilejowane. Największym wygranym jest województwo podkarpackie, w którym znajduje się 15 uprzywilejowanych powiatów, w tym 7 z 37 uznanych przez ekspertów Grant Thorntona za najbardziej uprzywilejowane. Wysokie noty uzyskały też województwa: warmińsko-mazurskie, kujawsko-pomorskie, mazowieckie i lubelskie. Najtrudniejsze (choć nie niemożliwe) jest uzyskanie wsparcia w województwach: łódzkim, opolskim i lubuskim, bo nie ma w nich ani jednego powiatu uprzywilejowanego. Duzi przedsiębiorcy nie mogą skorzystać z pomocy publicznej na reinwestycje w niektórych częściach województw: mazowieckiego, wielkopolskiego i dolnośląskiego.

– Różnica w zakresie minimalnej wysokości nakładów jest nawet dziesięciokrotna i może się okazać, że skala przedsięwzięcia, która w regionie o wysokim bezrobociu gwarantowałaby uzyskanie decyzji, gdzie indziej jest o wiele za mała. Istotna różnica dotyczy także kryterium jakościowego: podczas gdy w niektórych powiatach inwestor musi spełnić aż sześć warunków, w innych, po uwzględnieniu punktu za lokalizację – tylko trzy. Rozważne umiejscowienie planowanej inwestycji to realna korzyść w postaci zaoszczędzenia wydatków. Spełnienie aż sześciu kryteriów jakościowych to duże wyzwanie – mówi Łukasz Kempa, doradca w GT.

Aby uzyskać zwolnienie podatkowe, przedsiębiorcy muszą spełnić dwa warunki: kryterium ilościowe i jakościowe. Pierwsze to minimalne nakłady, które należy zadeklarować. Zależą m.in. od wielkości przedsiębiorstwa. W zależności od lokalizacji mikrofirmy muszą wydać 0,2-2 mln zł małe 0,5-5 mln zł, średnie 2-20 mln zł, a duże 10-100 mln zł). Minimalny poziom jest wymagany w powiatach z bezrobociem przekraczającym 250 proc. średniej krajowej, maksymalny – gdy jest poniżej 60 proc. średniej. W tzw. miastach średnich tracących funkcje społeczno-gospodarcze lub gminach z nimi graniczących próg wejścia jest najniższy niezależnie od poziomu bezrobocia. Kryterium jakościowe to 13 możliwych do zdobycia punktów dla sektora produkcyjnego i 12 dla usługowego. W zależności od regionu należy zdobyć 4-6 punktów. Najmniej w województwach: warmińsko-mazurskim, podlaskim, części mazowieckiego, świętokrzyskim, lubelskim i podkarpackim.

Co się zmieni

W 2023 r. wejdzie w życie ważna zmiana: minimalne wymagane nakłady spadną o 50 proc. w przypadku reinwestycji także mikro- i małych przedsiębiorstw. Od początku 2022 r. ten przywilej dotyczył dużych i średnich firm. W przypadku inwestycji usługowych niższe koszty będą przysługiwały nie tylko firmom, których jedyną działalność stanowią usługi wymienione w katalogu uprzywilejowanych, ale także w przypadku, gdy jest główny rodzaj działalności. Koszty najmu lub dzierżawy gruntów i budynków będzie można wliczać od momentu uzyskania decyzji o wsparciu do zakończenia okresu utrzymania inwestycji.

Gdzie najłatwiej dostać zwolnienie w Polskiej Strefie Inwestycji - wybrane powiaty