Dialog, dolnośląski operator telekomunikacyjny, ma nowego prezesa. Tak jak pierwszy przewidział „PB”, został nim Piotr Mazurkiewicz. Być może uda mu się to, co nie udało się jego poprzednikom — wyjście spod kurateli półpaństwowego KGHM.
— Jedno z moich głównych zadań to upublicznienie Dialogu i umożliwienie KGHM wyjścia ze spółki: całkowitego lub częściowego — mówi Piotr Mazurkiewicz.
Teraz parkiet
Priorytetem ma być debiut giełdowy.
Właściciele Dialogu mówią o nim od wielu lat, ale giełda pozostaje wciąż w
sferze teoretycznej. Wydawało się, że do debiutu dojdzie za poprzedniego
prezesa, Sławomira Szycha, który miał już przygotowany prospekt emisyjny i mówił
w prasie o szczegółach wejścia Dialogu na giełdę. Nie udało się. Teraz giełda ma
być jedną z alternatywnych metod sprzedaży wrocławskiego operatora.
— Do spółki mogą wejść inwestorzy finansowi lub branżowi — mówi Piotr Mazurkiewicz.
Na rynku pojawiły się spekulacje, że na debiucie Dialogu może zyskać spółka Hawe, którą Piotr Mazurkiewicz założył i którą kierował przez wiele lat. Spekulacje mówiły o przejęciu Dialogu przez Hawe lub upublicznieniu Dialogu poprzez giełdową spółkę, z którą do niedawna był związany.
— To nie wchodzi w grę. Moje związki z Hawe to przeszłość i całkowicie zamknięty rozdział w moim życiu —twierdzi Piotr Mazurkiewicz.
— Wróżę mu sukces na stanowisku prezesa Dialogu, bo bardzo dobrze zna się na branży telekomunikacyjnej. Ma na koncie stworzenie firmy od podstaw, rozbudowanie i wprowadzenie jej na giełdę. Na pewno sobie poradzi —uważa Marek Falenta, udziałowiec Hawe.
Ale nie wszyscy są zadowoleni...
Więcej w piątkowym "Pulsie Biznesu"