Giełdy w Europie idą mocno w górę

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2025-03-05 10:53

Udanie zaczęły się środowe sesje na największych europejskich giełdach. Indeksy ruszyły na północ wsparte „brakiem” zaskoczeń w nocnym orędziu Donalda Trumpa i planami Niemiec związanymi z ogromnymi inwestycjami w zbrojenia i infrastrukturę.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Parkiety na Starym Kontynencie odreagowują w środę wczorajszą przecenę, która była największa od ponad sześciu miesięcy. Główne benchmarki giełdowe notują solidne zwyżki, a stawce przewodzi niemiecki DAX. Aprecjacja sięga ponad 3,1 proc. flirtując z nowym rekordem.

Paneuropejski indeks STOXX 600 zyskuje około 1,1 proc. W Paryżu CAC 40 rośnie w okolicach 2,2 proc., zaś londyński FTSE o ponad 0,7 proc.

W nocy europejskiego czasu w Waszyngtonie przemawiał prezydent Donald Trump. Na szczęście dla rynków, obyło się tym razem bez większych kontrowersji. Z dużej chmury, mały deszcz. Amerykański przywódca nie powiedział nic odkrywczego, powtórzył jedynie stare deklaracje i groźby, chwaląc się przy okazji dotychczasowymi osiągnięciami.

Wczoraj nastroje podkopały cła nałożone na Kanadę, Meksyk i Chiny. Dzisiaj temat ceł też wpływa na zachowanie inwestorów, ale zdecydowanie bardziej pozytywnie. Pojawiły się bowiem spekulacje związane z komentarzami amerykańskiego sekretarza handlu, Howarda Lutnicka dotyczące kompromisu w sprawie taryf. Odczytane zostały przez inwestorów jako możliwość, że Waszyngton będzie jednak dążył do zawarcia jakiejś ugody.

Indeksy pchane są w górę również przez doniesienia z Niemiec. Przedstawiciele potencjalnej koalicji rządowej opowiedzieli się za zmianami w konstytucji dotyczącymi tzw. hamulca zadłużeniowego. Jego poluzowanie pozwoliłoby na zwiększenie wydatków na obronę i bezpieczeństwo, a także na infrastrukturę, które do tej pory są ograniczane w ramach wydatków fiskalnych. Związane z tym spekulacje doprowadziły do bardzo silnego, sięgającego 20 punktów bazowych wzrostu rentowności benchmarkowych niemieckich obligacji.

Zyski notują przy tym akcje firm budowlanych i producentów broni. Producent cementu Heidelberg Materials zyskuje ponad 7,8 proc. Jeszcze mocniej, bo o niemal 12 proc. drożeją udziały Bilfingera, zaś grupa budowlana Hochtief botuje ponad 7 proc. aprecjację kursu akcji.

Akcje firm z sektora obronnego Rheinmetall i Renk wzrosły odpowiednio o 1,3 i 5,5 proc.

Dużym zainteresowaniem cieszą się też udziały banków, subsindeks tego sektora zwyżkuje o około 4 proc.