Marka odzieży luksusowej Simple Creative Products pozostanie jednak w obuwniczej grupie Gino Rossi. Według naszych informacji, w zeszłym tygodniu doradca przerwał proces sprzedaży, zanim tak naprawdę się on rozpoczął. Przypomnijmy, kilkunastu inwestorów otrzymało listy o poufności, jednak do negocjacji z zainteresowanymi podmiotami nie doszło.
— Jest to dość nietypowa sytuacja, która potwierdza brak zdecydowania rady nadzorczej oraz zarządu Gino Rossi — mówi rozmówca zbliżony do transakcji, chcący zachować anonimowość. Tomasz Malicki, prezes Gino Rossi, obstaje przy poprzednim stanowisku i nie chce komentować toczącego się do niedawna procesu.
— Trudno mi się odnosić do informacji, o których nie wiem, skąd pochodzą i kto je przekazuje. Zresztą udzieliłem już odpowiedzi na te pytania. Wydaje mi się, że apetyt na sprzedaż spółki Simple wśród akcjonariuszy jest bardzo mały i raczej nie planują ani nie rozważają sprzedaży Simple, szczególnie po przeprowadzonych ostatnio zmianach [m.in. w zespole projektowym — red.] — uważa Tomasz Malicki.
Simple wśród ekspertów i konkurentów cieszy się dobrą opinią. Na rynku można jednak znaleźć przeciwników łącznie biznesu obuwniczego z odzieżowym. Taki mariaż był nie w smak m.in. Wiesławowi Wojasowi, którzy m.in. z tego powodu postanowił jesienią zeszłego roku zmniejszyć zaangażowanie w Gino Rossi — z blisko 10 proc. do 2,45 proc.