GITD domaga się od Wasko 50,7 mln zł

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2016-04-15 08:06

Główny Inspektor Transportu Drogowego pozwał Wasko o zapłatę noty obciążeniowej w wysokości 50,67 mln zł.

Pozew dotyczy umowy z sierpnia 2012 r., której przedmiotem było dostarczenie i montaż w pojazdach należących do GITD mobilnych urządzeń rejestrujących wraz z przeprowadzeniem szkoleń w zakresie ich obsługi i eksploatacji. Całkowita wysokość wynagrodzenia Wasko z tytułu realizacji przedmiotu umowy wyniosła 3,9 mln zł.

"Zarząd Wasko uznał otrzymaną notę za całkowicie bezzasadną i w jego ocenie brak jest podstaw do obciążenia spółki karą umowną z tytułu niedochowania minimalnego gwarantowanego poziomu sprawności urządzeń rejestrujących zważywszy, że zgłaszane nieprawidłowości działania urządzeń rejestrujących dotyczyły usterek spowodowanych wadami nieobjętymi udzieloną przez Spółkę gwarancją jakości, w szczególności wskutek niewłaściwej eksploatacji urządzeń przez użytkowników lub udostępnienia przez Zamawiającego infrastruktury sprzętowej nie posiadającej wymaganych przez umowę parametrów. Ponadto zgłaszane usterki nie spowodowały przerwania lub nieprawidłowego wykonywania przez Zamawiającego ustawowych zadań. Na potwierdzenie zgodności przedstawionego stanowiska ze stanem faktycznym, Wasko. przedłożyła Zamawiającemu badania i ekspertyzy niezależnych instytutów naukowych oraz uczelni wyższych" - podało Wasko w komunikacie.

"Niezależnie od meritum przedstawionej sytuacji Zarząd WASKO S.A. zwraca uwagę, iż nałożona przez Zamawiającego kara umowna jest rażąco wygórowana i niezgodna z zasadami współżycia społecznego. Jej wysokość kilkunastokrotnie przekracza całkowitą wartość umowy oraz ponad stukrotnie wynik wypracowany przez Emitenta w związku z realizacją kontraktu. Wartość tej kary pozostaje w wyraźnej dysproporcji do rzekomych uchybień Wykonawcy w świadczeniu serwisu gwarancyjnego. Tytułem przykładu ilustrującego absurdalność żądań Zamawiającego można jedynie przytoczyć, iż GITD żąda zapłaty 50,7 mln kar umownych w związku z rzekomą zwłoką Wykonawcy w naprawie kilku uszkodzonych plastikowych uchwytów do tabletów o wartości 100 zł każdy. Rzeczywistą przyczyną ich mechanicznego uszkodzenia było ich niewłaściwe użytkowanie przez pracowników Zamawiającego, co potwierdziły wymienione powyżej niezależne ekspertyzy. Pozostała część naliczonej kary wynika z równie absurdalnej oceny odpowiedzialności Wykonawcy przez Zamawiającego" - dodano.