Nie kilkanaście milionów złotych, jak spekulowała branża, ale 187 mln zł pochłonie inwestycja Carlsberga w browarze Kasztelan w Sierpcu. Pierwsze piwo z rozbudowanego browaru ma trafić na sklepowe półki w połowie 2014 r. Spółka dodatkowo zatrudni w nim kilkadziesiąt osób.



— Po zakończeniu inwestycji nasze moce produkcyjne wzrosną o 1,5 mln hektolitrów, do 8,5 mln hektolitrów piwa. Obecne wykorzystujemy je niemal w 100 proc. — mówi Tomasz Bławat, prezes Carlsberg Polska.
Numer trzy polskiego rynku piwa, z udziałami 18,5 proc. (wolumenowo), jako jedyny spośródwielkiej trójki — Kompanii Piwowarskiej i Grupy Żywiec (posiadających łącznie ponad 85 proc. rynku) urósł szybciej niż sam rynek.
Producent Kasztelana i Harnasia podaje, że zwiększył sprzedaż o 15 proc., przy 5-procentowym wzroście branży. Wyników finansowych wypracowanych w Polsce nie chce ujawniać. Z najświeższego sprawozdania złożonego w KRS wynika, że w 2011 r. Carlsberg Polska miał 723 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz 12,2 mln zł zysku ze sprzedaży i poniósł stratę netto wysokości 3,4 mln zł.
— Tak duży wzrost sprzedaży jest wynikiem m.in. wprowadzenia na rynek marki Somersby, której sprzedaż trzykrotnie przekroczyła nasze założenia oraz EURO 2012. W tym roku planujemy zwiększyć przychody o 3-4 proc. Więcej nie możemy po prostu wyprodukować — twierdzi prezes Carlsberga.
Branża, według Tomasza Bławata, spodziewa się w tym roku raczej stagnacji. Wzrost sprzedaży Carlsberga będzie więc odbywał się kosztem pozostałych graczy.