Halex ratuje się przed upadłością
W najbliższych dniach Halex wniesie kasację do Sądu Najwyższego. Firma skarży się na decyzję sądu, który nie zgodził się na rozpoczęcie postępowania układowego. Tymczasem UOP zajął się OPEC Grudziądz, jednym z kontrahentów firmy.
W lutym do Sądu Najwyższego wpłynie kasacja Halexu od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku. Utrzymał on w mocy postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania układowego z wierzycielami.
Wierzyciele czekają
— 15 stycznia wpłynęła do sądu kasacja od naszej decyzji z 17 listopada. Jeśli zostanie opłacona, a jej odpis doręczymy innym uczestnikom postępowania, akta sprawy przekażemy do Sądu Najwyższego — wyjaśnia Teresa Sobolewska, przewodnicząca Wydziału Gospodarczego Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Zakończenie postępowania jest konieczne, aby sąd zajął się wnioskiem wierzycieli o upadłość firmy.
W 1997 r. Halex sprowadził prawie 1,7 mln ton węgla, ale w 1998 już tylko około 400 tys. ton. Przyczyną załamania było rozporządzenie Janusza Steinhoffa, ministra gospodarki, wprowadzające obowiązek posiadania pozwoleń na import surowca z krajów spoza WTO. Zaledwie siedmiodniowe vacatio legis sprawiło, że na granicach stanęło ponad 2 tys. wagonów z węglem Halexu. W lipcu 1998 r. minister gospodarki wszczął postępowanie ochronne. Zakończyło się ono ustanowieniem kontyngentów na przywóz z Rosji. Zarząd firmy walczy o uchylenie rozporządzenia i odszkodowanie. Do Trybunału Konstytucyjnego złożył skargę na ustawę o ochronie przed nadmiernym przywozem towarów. Sprawa trafiła też do Międzynarodowego Trybunału w Strasburgu.
UOP sprawdza
Tymczasem Prokuratura Okręgowa w Toruniu wszczęła śledztwo w sprawie wyrządzenia szkody wysokości 2,2 mln zł OPEC Grudziądz przez zarząd tej firmy. Poprowadzi je Delegatura UOP w Bydgoszczy. Sprawa dotyczy kupna przez OPEC 30 tys. ton węgla od Halexu. W transakcji pośredniczył gdański oddział Banku Pekao SA, który po potwierdzeniu faktur na 2,2 mln zł przez OPEC Grudziądz wypłacił Halexowi tę kwotę, a sam dochodził należności od OPEC. Węgiel zatrzymany na granicy nigdy do grudziądzkiej spółki nie dotarł.
— Wstępne postępowanie wykazało, że zarząd OPEC potwierdzał faktury, mimo braku dostaw węgla, co jest niezgodne z orzecznictwem NSA — mówi Sławomir Rzepecki, rzecznik Delegatury UOP w Bydgoszczy.
— Dysponujemy fakturami korygującymi, które zniosły poprzednie. Winny jest bank, który nie dopełnił procedur i za wcześnie wypłacił Halexowi 2,2 mln zł. Halex jest niewypłacalny, więc bank chce odzyskać pieniądze od nas — twierdzi Grzegorz Przekaziński, wiceprezes OPEC Grudziądz.
Władze gdańskiego oddziału Pekao SA odmówiły komentarza.