Impas w Koninie

GRA
opublikowano: 2007-08-22 00:00

Nie widać końca strajku w hucie Impexmetalu, choć strony konfliktu chcą rozmawiać.

Nie widać końca strajku w hucie Impexmetalu, choć strony konfliktu chcą rozmawiać.

Huta Aluminium Konin-Impexmetal (AKI), największa firma z grupy giełdowego Impexmetalu, już od dwóch dni nie produkuje. Strajk generalny prowadzą dwa związki zawodowe, do których należy 80 proc. z ponad tysiąca pracowników huty. Ile strajk może kosztować AKI?

— Trudno mówić o stratach. Spółka miała nadwyżki produkcyjne — uspokaja Piotr Szeliga, wiceszef Impexmetalu.

Związkowcy zapewniają, że są gotowi do rozmów, ale zarząd AKI nie chce się spotkać. Ten natomiast twierdzi, że rozmowy toczyły się wczoraj przez cały dzień, a strajk jest nielegalny. Ponadto „żądania płacowe, polegające na podwyżce wynagrodzeń w oderwaniu od wyników pracy, są trudne do zaakceptowania”.

— Nie chodzi nam już tylko o podwyżkę płac, ale o poszanowanie praw pracowniczych — twierdzi Zbigniew Kruczkowski, szef jednego ze związków.

Na piątek zapowiedziano w Koninie manifestację, w której udział wezmą związkowcy Solidarności z całej Polski.

We wtorek Impexmetal był jedną ze spółek, której akcje potaniały najmocniej. Na zamknięciu kosztowały 215 zł, po spadku o 8,5 proc.