Ceny rosną już kolejny miesiąc. Wielu analityków spodziewa się, że niebawem inflacja może sięgnąć nawet 18 proc.
– To oznacza kolejne podwyżki stóp procentowych i jeszcze droższy kredyt, co w firmach przełoży się na niższą sprzedaż, mniejsze inwestycje i zatrudnienie, a w końcu problemy z utrzymaniem płynności finansowej – mówi Tomasz Rodak, dyrektor sprzedaży w firmie faktoringowej Bibby Financial Services.
W maju Bibby MSP Index, czyli wskaźnik nastrojów wśród przedsiębiorców, utrzymał się na poziomie z jesiennej edycji badania (51,8 pkt), co oznacza stagnację. Poprawy koniunktury spodziewają się wciąż firmy z sektora budowlanego i handlu, ale usługowe i transportowe wietrzą kryzys.
– Przedsiębiorcy muszą nastawić się na to, że problem z inflacją zagości u nas na dłużej – przekonuje Tomasz Rodak.
Wysoka inflacja szybko nie spadnie, nawet gdyby szok na rynku paliw oraz żywnościowym wygasał. Źródeł uporczywego wzrostu cen trzeba bowiem szukać w czasach pandemii, gdy lockdowny paraliżowały gospodarkę, a pomoc finansowano przez emisję obligacji, ekspansję długu publicznego i dodruk pieniędzy. Do tego bank centralny długo nie spieszył się z ograniczeniem ekspansywnej polityki pieniężnej. Ucierpią na tym małe i średnie firmy, bo długie utrzymywanie się wysokiej inflacji oznacza dla nich kłopoty w dostępie do finansowania i problemy z utrzymaniem płynności. Coraz częściej ratunku szukają w faktoringu.
– Obserwujemy wzrost zainteresowania różnymi formami faktoringu, zarówno w obrocie krajowym, jaki i w eksporcie. Część wnioskujących o niego firm spotkała się z problemami w podniesieniu kwot kredytu obrotowego czy limitu w rachunku. Inne wskazują na wzrost kosztów finansowania – mówi Tomasz Rodak.
Bibby Financial Services obserwuje także istotne zmiany w obrębie łańcuchów dostaw, które są skutkiem pandemii i wojny w Ukrainie. Wiele polskich MŚP rozpoczęło współpracę z nowymi odbiorcami.
– Dlatego coraz częściej chcą zabezpieczać się przed ryzykiem niewypłacalności, a nawet oczekują wsparcia w weryfikacji partnerów handlowych i identyfikowaniu ewentualnych oszustów – mówi Tomasz Rodak.