Nieoczekiwany wzrost inflacji bazowej może wzmocnić dolara, ponieważ sygnalizuje utrzymującą się presję cenową w gospodarce.
Bazowy wskaźnik PCE jest ważnym miernikiem inflacyjnej presji z punktu widzenia gospodarstw domowych. Opiera się na strukturze wydatków, odzwierciedlając nie tylko zmiany cen, ale także sposób, w jaki konsumenci dostosowują się do inflacji, wybierając tańsze alternatywy lub zmieniając nawyki zakupowe.
Mimo wyższego odczytu inflacji bazowej, maj przyniósł niespodziewane osłabienie konsumpcji w USA. Z danych Bureau of Economic Analysis wynika, że wydatki Amerykanów spadły o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, podczas gdy w kwietniu odnotowano jeszcze wzrost o 0,2 proc. To zaskoczenie dla analityków, którzy prognozowali dalszą, choć niewielką zwyżkę. Osłabienie wydatków może oznaczać, że wcześniejszy impuls zakupowy – napędzany obawami przed cłami – zaczyna wygasać.
Fed może zachować ostrożność wobec obniżek stóp procentowych
Wyższy odczyt wskaźnika PCE może wpłynąć na decyzje Rezerwy Federalnej. Jeśli wydatki konsumentów nadal będą rosły, Fed może uznać, że zbyt szybkie obniżki stóp procentowych są ryzykowne i lepiej zachować ostrożność. Inwestorzy na rynku walutowym z pewnością zwrócą uwagę na te dane – mogą je potraktować jako sygnał do umacniania pozycji w dolarze.
Tymczasem niepewność związana z polityką handlową administracji Donalda Trumpa zaczyna coraz mocniej wpływać na dane makroekonomiczne. W pierwszym kwartale rekordowy deficyt handlowy – wywołany napływem importu przed planowanymi cłami – przyczynił się do spadku PKB o 0,5 proc. w ujęciu rocznym. Spowolniły też wydatki konsumentów, które rosły w tempie zaledwie 0,5 proc., najwolniej od drugiego kwartału 2020 roku.
Najnowszy odczyt PCE pokazuje, że inflacja bazowa wciąż nie daje za wygraną, a konsumpcja pozostaje silna – co może przełożyć się na dalsze turbulencje na rynkach i trudniejsze decyzje dla decydentów odpowiedzialnych za politykę pieniężną.
Z drugiej strony, dane o majowej konsumpcji mogą sugerować, że druga połowa roku upłynie pod znakiem słabszej aktywności gospodarstw domowych. To, w połączeniu z umiarkowaną inflacją ogółem może działać stabilizująco. W ujęciu rocznym inflacja PCE wyniosła 2,3 proc., a inflacja bazowa sięgnęła 2,7 proc.