Pan ma taniej, pani ma taniej i tak, tak, pani z firmą też ma taniej. Taki jest krajobraz polskiego rynku dostępu do internetu — tak stacjonarnego, jak i mobilnego — na początku 2018 r. Z analiz cen internetu stacjonarnego i mobilnego, przygotowanych przez Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE), wynika, że w ciągu ostatnich czterech lat mocno spadły stawki płacone przez indywidualnych i firmowych użytkowników internetu. Łącza są też coraz szybsze — jak podaje UKE, w 2013 r. 57 proc. użytkowników łącz stacjonarnych dysponowało przepływnością poniżej 10 Mb/S. Dziś to około 28 proc. Jednocześnie ceny najwolniejszych łącz w ostatnich latach utrzymują się na podobnym poziomie, spadają natomiast koszty internetu szerokopasmowego, zwłaszcza o przepływności powyżej 100 Mb/s.

Taniej jest też w internecie mobilnym, wykupowanym jako osobna usługa (nie jako część abonamentu telefonicznego). „W odniesieniu do efektywnego kosztu 1 GB zmiany były jeszcze bardziej widoczne w wyniku coraz większej liczby dostępnych GB w pakietach danych oferowanych klientom. Szczególnie duży spadek zanotowano w przedziale do 50 GB (miesięcznie), gdzie stawka za 1 GB spadła o 18 zł” — podaje UKE.