Wielu urzędników deklarowało zniesienie barier inwestycyjnych dla operatorów komórkowych. Na słowach się kończyło, bo budowa stacji bazowych i kładzenie kabli światłowodowych to wciąż droga przez mękę. Chodzi nawet nie tyle o protesty rolników, ile o arbitralność urzędników. To, co w jednym samorządzie załatwia się od ręki, w innym trwa latami. Procedury i koszty inwestycji w światłowody w kraju, gdzie sporo osób mieszka na terenach o małej gęstości zaludnienia, zniechęcają operatorów do inwestycji. Skutek? Jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej pod względem rozbudowy sieci szybkiego internetu. Zespół ekspertów przy Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji (MAiC) podjął kolejną próbę, by ułatwić operatorom inwestycje.
— Mamy nadzieję, że prace zespołu doprowadzą do wypracowania najlepszych rozwiązań sprzyjających przyspieszeniu i zwiększeniu efektywności inwestycji w infrastrukturę telekomunikacyjną finansowanych zarówno z pieniędzy komercyjnych, jak i z wykorzystaniem funduszy unijnych, by osiągnąć cele Europejskiej Agendy Cyfrowej — mówi Małgorzata Olszewska, wiceminister MAiC.
Drogowy obowiązek
Kompleksowy dokument zbierający wszystkie problemy i opisujący, jak można je zmienić, ma być gotowy jesienią. Jednym z najciekawszych omawianych przez zespół zagadnień jest możliwość budowy światłowodów przy okazji realizacji innych inwestycji — energetycznych, wodociągowych czy gazowych. Komisja Europejska prowadzi analogiczne prace — w sierpniu zbierze od zainteresowanych opinie, na ile współpraca telekomów z firmami z sektora utilities pomoże im obniżyć koszty budowy sieci. Ministerialny zespół ma też pomysł, by inwestycje telekomunikacyjne były obowiązkowym elementem prac przy budowie dróg — teraz to wymaganie dotyczy tylko największych tras krajowych, stanowiących 5 proc. dróg w Polsce.
— Koszt budowy kanalizacji teletechnicznej to jedynie 0,6-4 proc. kosztów budowy drogi — podpowiada Eugeniusz Gaca z KIGEiT, zaangażowany w prace rządowego zespołu. Urzędnicy będą musieli jednak uważać, by nie wylać dziecka z kąpielą.
— Lokowanie kanalizacji technicznej w pasie drogowym to dobry pomysł i w ten sposób zbudowana jest większość naszej sieci. Ale już układanie sieci światłowodowych w pobliżu gazociągów nie jest najlepszym pomysłem. W naszych wewnętrznych wymaganiach zakładamy wręcz zachowanie bezpiecznego odstępu od tego typu instalacji — mówi Karol Wieczorek z Netii.
W sukurs samorządom
Istotne dla operatorów telekomunikacyjnych w dużych miastach mogą być zmiany w warunkach inwestycji w nowe budynki.
— Dziś warunki zakładają, że możesz zbudować przyłącze do jednego budynku, ale jeśli chcesz się podłączyć do stu mieszkań — już musisz mieć pozwolenia na budowę i przejść długotrwałą procedurę. Maszt też możesz mieć, ale na zasilanie już trzeba mieć zezwolenie — wylicza Eugeniusz Gaca.
Zespół próbuje też pomóc inwestycjom realizowanym z pieniędzy unijnych, lokowanych w miejscach, gdzie telekomom nie opłaca się inwestować komercyjnie.
— Samorządy, które będą realizowały inwestycje z pomocą pieniędzy unijnych, będą musiały ponosić wiele opłat administracyjnych— za kanały w drogach, za nieruchomości, za kabel do kanalizacji, które w sumie bardzo podnoszą koszty budowy. Chcemy te opłaty ujednolicić — mówi Anna Streżyńska, była szefowa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, która również pracuje nad tym projektem.
1,06 mld zł Takie inwestycje w sieci stacjonarne zrealizowali operatorzy w 2011 r…
1,5 mld zł …a takie zapowiadają na 2012 r.