Pod koniec czerwca 2014 r. straciło moc rozporządzenie Rady Ministrów umożliwiające gminom zwolnienie przedsiębiorców z podatku od nieruchomości i środków transportu. Dlatego przez ostatnie pół roku samorządowcy nie mogli korzystać z tej możliwości. Nowe rozporządzenie czeka na ogłoszenie, powinno zostać opublikowane do 4 lutego 2015 r. — premier Ewa Kopacz podpisała je 21 stycznia. Nie wiadomo jednak, czy tym razem skorzysta z tej możliwości wsparcia przedsiębiorców więcej samorządów. Kiedy obowiązywało poprzednie rozporządzenie, faktycznej pomocy udzieliło raptem 67 gmin. Nowe przepisy wprowadzą nieco zmienione zasady udzielania pomocy i inne formy wsparcia. Niektóre samorządy czekają na nie z niecierpliwością i nie mają zastrzeżeń do kształtu regulacji. Żadnych uwag nie zgłosił do projektu Związek Miast Polskich. Warunkiem przyznania pomocy biznesowi ma być nieprzekroczenie progów wyznaczonych w rozporządzeniu. Przykładowo: w przypadku pomocy regionalnej najniższy próg to 7,5 mln EUR dla terenów, dla których maksymalna intensywność pomocy (odsetek udziału pieniędzy publicznych w całkowitej wartości przedsięwzięcia) wynosi 10 proc. Najwyższy próg to 37,5 mln EUR — przy intensywności pomocy na poziomie 50 proc. Rozporządzenie pozwala również samorządom wspierać inwestycje w kulturę i zachowanie dziedzictwa kulturowego (100 mln EUR na projekt), infrastrukturę sportową i rekreacyjną (15 mln euro na projekt) i infrastrukturę lokalną.

Poprzednie przepisy
Przytoczone kwoty są wysokie, szczególnie gdy spojrzeć na nie przez pryzmat wartości pomocy, jakiej samorządy udzieliły firmom w latach 2008-14. Według danych UOKiK wyniosła ona trochę ponad 66 mln zł, ale niektóre gminy będą nadal udzielały pomocy inwestycjom, które formalnie nie zostały jeszcze zakończone. Elżbieta Wdowiak, naczelnik wydziału finansowo-księgowego Urzędu Miasta w Częstochowie, wyjaśnia, że na mocy uchwały o pomocy regionalnej ulgi dotyczyły nowych inwestycji tworzących miejsca pracy. Kwotę zwolnienia wyliczano na podstawie intensywność pomocy. Druga możliwość wyliczenia zwolnienia z podatku opierała się na 2-letnich kosztach wynagrodzeńi pochodnych dla nowych pracowników zatrudnionych na utworzonych stanowiskach. Warunkiem, który przy realizacji inwestycji musiał spełnić przedsiębiorca, było utworzenie przynajmniej jednego miejsca pracy i utrzymanie go przez wymagany okres (trzy lata dla małych i średnich firm, pięć lat dla dużych).
— Firma musiała rozpocząć inwestycję w pół roku od złożenia wniosku i zakończyć w ciągu trzech lat. Długi okres realizacji i to, że po oddaniu obiektu do końca roku nowe inwestycje są zwolnione z podatku od nieruchomości sprawiły, że formalnie nie odnotowaliśmy w 2014 r. żadnych ubytków dochodów z tego tytułu. Faktyczna kwota zwolnienia będzie znana po zakończeniu i rozliczeniu inwestycji. Szacowana wartość pomocy na 2015 r. w ramach poprzedniej uchwały wyniesie około 370 tys. zł — tłumaczy Elżbieta Wdowiak.
Zmiany z doświadczenia
W Częstochowie wnioski o zwolnienie z podatku złożyło osiem firm, z czego jedna wycofała się, nie mogąc spełnić warunku rozpoczęcia projektu w sześć miesięcy. Miasto zyska dzięki ich inwestycjom ponad 120 miejsc pracy. Elżbieta Wdowiak podkreśla, że firmy interesują się taką formą pomocy, choć mniejsi przedsiębiorcy chętniej korzystają z pomocy de minimis. W tym drugim przypadku zwolnienia dotyczą tylko tworzenia nowych miejsc pracy i w 2014 r. sięgnęły w gminie ponad 1,9 mln zł.
— Rozważamy pewne zmiany w porównaniu do poprzedniego programu. Zastanawiamy się m.in. nad tym, czy nie uzależnić wartości pomocy od liczby miejsc pracy, jakie powstaną w ramach inwestycji. Prawdopodobnie będziemy też podejmowali uchwały na krótsze okresy, a nie na wszystkie lata unijnej perspektywy finansowej, czyli do 2020 roku. Pozwoli nam to lepiej reagować na zmieniającą się sytuację gospodarczą w kraju — zapowiada Elżbieta Wdowiak. © Ⓟ