Jak być kobietą w tej męskiej grze

Marta Biernacka
opublikowano: 16-01-2006, 00:00

Gesty, mimika, a nawet ubranie i fryzura może zdyskwalifikować kobietę w wyścigu do fotela dyrektora.

Kobieta przed czterdziestką i bez makijażu weszła pośpiesznie do sali konferencyjnej. Rzuciła kilka urywanych zdań. Jej wzrok błądził po meblach i suficie, nie patrzyła rozmówcom w oczy. Na stanowisko dyrektora zarządzającego centrami handlowymi awansowała niedawno. Zaczęła bywać na służbowych spotkaniach, połączonych z kuluarową, towarzyską wymianą informacji biznesowych. Zorientowała się, że nie zna etykiety biznesowej. Niezbędna stała się pomoc fachowca od wizerunku.

— Zajęliśmy się wyglądem. Doradziliśmy, jaki powinna stosować makijaż i z jakiej palety barw komponować biznesową garderobę. Fryzjer pod naszym okiem dobrał jej fryzurę. Następnie uczestniczyła w warsztatach z zakresu autoprezentacji. Badaliśmy emisję jej głosu, zachowanie przed kamerą. Uczyliśmy, jak pokonać stres związany z prezentacjami i wystąpieniami publicznymi — opowiada Agata Maroń, doradca wizerunku w Business Image Consulting.

W tym przypadku popełniane błędy nie przeszkodziły menedżerce wspiąć się na wysoki szczebel zawodowej drabiny. Częściej jednak kobiety przegrywają z mężczyznami. Według Głównego Urzędu Statystycznego wśród menedżerów, dyrektorów i kierowników jest tylko ok. 30 proc. kobiet.

Bez chi, chi, chi

Czemu kobiety rzadziej awansują?

— Liczy się dla nich głównie satysfakcja z pracy i relacje z ludźmi. Nie są tak jak mężczyźni nastawione na osiągnięcie celu, jakim jest awans. Często też same go odrzucają, ponieważ karierę trudno połączyć z życiem rodzinnym — mówi Katarzyna Kloskowska-Kustosz, psycholog, właścicielka 3k-Coaching.

Agnieszka Bornus, szefowa agencji doradztwa personalnego Grupa TemPo, szuka właśnie dyrektora zarządzającego dla jednego z klientów. Ponad 90 proc. aplikacji wpłynęło od mężczyzn.

— Kobiety rzadziej ubiegają się o wysokie stanowiska i rzadziej je zdobywają. Może są za mało odważne, a na pewno brakuje im surowości i silnej ręki w zarządzaniu — mówi Agnieszka Bornus.

— Kobiety powinny uczyć się zdecydowania, asertywności, ale też pielęgnować cechy typowe dla swojej płci — umiejętność słuchania, komunikowania się, elastyczność — mówi Katarzyna Kloskowska-Kustosz.

Zdaniem Roberta Reinfussa, dyrektora personalnego krośnieńskiego Nowego Stylu, kobiety często zapominają, że biznes rządzi się męskimi regułami.

— Panowie robią niestosowny żart, a panie zamiast zripostować, chichoczą. To stawia je niżej w zawodowych relacjach, nie są traktowane jak partner biznesowy — mówi Robert Reinfuss.

Zachowanie

— Zgodnie z etykietą biznesu kobieta nie powinna czekać, aż mężczyzna przepuści ją w drzwiach. Inaczej stawia się na pozycji damy, której kawalerowie muszą okazywać należny szacunek. Pierwsza powinna wyciągać rękę na powitanie i ściskać ją zdecydowanie, ale nie za mocno — mówi Agata Maroń.

W robieniu interesów lepiej zapomnieć o babskiej kokieterii.

— Miękki ton głosu i zalotne spojrzenie może pomóc kobiecie coś uzyskać. Potem jednak odbija się to rykoszetem, bo nie jest traktowana jak poważny partner — dodaje Robert Reinfuss.

Podczas prezentacji

Kwiaty, broszki, apaszki i falbanki rozpraszają słuchaczy. Na prelekcje lepsza jest klasyczna elegancja. Połowę sukcesu gwarantuje zachowanie „na scenie” i sposób przekazywania treści. Do audytorium nie można stać tyłem lub bokiem, ale też nie przodem na baczność. Należy mówić w sposób prosty i konkretny.

— Najważniejsze argumenty należy podać na samym początku. Unikać porównań, symboli, anegdot, zdrobnień, odwołań do emocji. Postawić na techniczny język — mówi Agata Maroń.

Wygląd

Dopuszczalnych kolorów garderoby jest wiele. Każdy z nich przekazuje odbiorcy inny sygnał i treść.

— Kobieta powinna jednak stosować maksimum dwa wzory i trzy kolory odzieży. Ubrania mają być nudne. Nasi rozmówcy nie powinni zapamiętywać, w co byliśmy ubrani, ale powinni odnosić wrażenie, że wyglądamy stosownie do okazji i profesjonalnie— mówi Agata Maroń.

Czerwień jest w biznesie niedopuszczalna, bo zbyt agresywna. Może źle nastawić rozmówcę. Niebieski za to jest bardzo dobrze przyswajalny.

— Zalecane są też brązy, granaty, ciemne zielenie. Unikać należy pospolitej i postarzającej czerni. Nie można zapomnieć o delikatnym makijażu. W pracy stanowi on formalne domknięcie wizerunku — mówi Agata Maroń.

Okiem eksperta

Mężczyzna o kobietach

Spotyka się zarówno mężczyzn, jak i kobiety, które wzbudzają negatywne odczucia. To zachowania osobnicze, a nie reprezentatywne dla płci. Nie widzę szczególnych różnic między kobietami a mężczyznami w biznesie. Jedyny wyjątek: kobietom trudniej pogodzić życie osobiste z zawodowym. Często nie przyjmują propozycji awansu, by nie wracać do domu o godzinie 19-20.

Krzysztof Kwiecień, Deloitte

Okiem eksperta

Kobieta o kobietach

Z mojego doświadczenia wynika, że o wiele trudniej współpracować z kobietami z top menedżmentu niż z mężczyznami. Mam wrażenie, że one odbierają inne kobiety jako rywalki. Mężczyźnie szefowi łatwiej zrozumieć, że kobiety mają własne potrzeby, a kobiety szefowe stały się bardziej męskie, przyjęły twardy styl zarządzania.

Magdalena Kowalczyk, menedżer ds. promocji sprzedaży i sponsoringu portalu Onet.pl

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Marta Biernacka

Polecane