W raporcie z najnowszego badania NilsenIQ Consumer Outlook Survey czytamy, że 64 proc. konsumentów deklaruje zakup tylko tych produktów, z których na pewno skorzystają. Natomiast 38 proc. kupujących przewartościowało swoje potrzeby i twierdzi, że „mniej znaczy więcej” - osoby te podkreślają, że nie potrzebują wszystkich rzeczy, które wcześniej wydawały się dla nich niezbędne. Z powyższego badania wynika również, że aż 60 proc. Polaków czuje, że nasz kraj jest w recesji.
Negatywne zmiany w gospodarce potwierdzają dane Głównego Urzędu Statystycznego. Wskazują bowiem na spadek tempa wzrostu produktu krajowego brutto w porównaniu z poprzednim kwartałem oraz zmniejszenie o 1,5 proc. spożycia, czyli wydatków na towary i usługi, w gospodarstwach domowych. Coraz gorsze nastroje wśród konsumentów mogą być spowodowane galopującą inflacją, która doprowadziła do spadku wynagrodzeń i wymusiła podwyżki stóp procentowych. Jakie rozwiązania w tak trudnej sytuacji mogą wprowadzają firmy, by zatrzymać klientów i utrzymać sprzedaż?
Podążanie za kupującym
Z wyżej wspomnianego raportu wynika, że 60 proc. polskich konsumentów podczas zakupów oszczędza na jedzeniu, 40 proc. badanych kupuje niedrogie lub tańsze produkty, 38 proc. korzysta z promocji, a 23 proc. ankietowanych twierdzi, że nabywa więcej produktów marek własnych. Powyższe dane to wskazówka dla firm. Jednym z działań podejmowanych przez firmy jest promocja marek własnych. Mało tego, sklepy coraz częściej stosują reklamy porównawcze, podkreślające atrakcyjność produktów w ramach „private label”, czyli tych wyprodukowanych na zlecenie sieci handlowych. Bardzo często artykuły marek własnych są postrzegane jako tańsze - lecz równie dobrej jakości - odpowiedniki produktów uznanych firm. Na ich popularność wpłynęła poprawa designu opakowań i zaplanowane strategie sprzedażowe marketów.
Sprzedawcy coraz częściej wychodzą naprzeciw aktualnym potrzebom konsumentów i wdrażają systemy, które odciążą ich budżety domowe. W sklepach internetowych powszechną opcją stała się możliwość odroczenia terminu płatności. Według informacji firmy PayPo, która oferuje tę usługę, aż 89 proc. Polaków słyszało o tym rozwiązaniu, a 68 proc. z niego skorzystało przy dużych lub niespodziewanych wydatkach.
Dla większości kupujących najważniejszym kryterium wyboru produktu wciąż jest cena. Firmy stawiają więc na dopasowane do grupy docelowej programy lojalnościowe, umożliwiające np. oddanie starego, używanego produktu i otrzymanie rabatu na zakup nowego. Podejmują także działania marketingowe, które przyciągną konsumentów możliwością oszczędzenia, np. zakupu produktów w niższej cenie, odbioru rabatu na kolejne zakupy czy otrzymania gratisu. Konsumenci cenią sobie także opcję zakupu produktu w nieoprocentowanych ratach (tzw. raty 0 proc.).
Szczerość i dopasowanie
Stali klienci są dla sprzedawców niezwykle cenną grupą. Ich utrzymanie wymaga mniejszych nakładów pracy niż pozyskanie nowych. W dodatku, jak wskazują badania, lojalni kupujący dokonują częstszych i większych zakupów.
- Promocje sprzedażowe w trudnych czasach nie są jedynymi narzędziami przyciągającymi konsumentów. Jest to rozwiązanie dobrze pracujące w perspektywie krótkoterminowej. Konsumenci doceniają marki, które w swoim storytellingu podkreślają wartości, z którymi mogą się utożsamić. W trudnym okresie króluje szczerość, dopasowanie do otaczających nas wyzwań i udowodnienie, że firma rozumie swojego odbiorcę – podkreśla Beata Grosicka, dyrektor rozwoju biznesu i obsługi klienta w firmie GlobalSM.