Japonia szykuje się do kolejnej fali podwyżek płac. Rosnące wynagrodzenia wzmacniają argumenty za podwyżką stóp procentowych

Tadeusz Stasiuk, Reuters
opublikowano: 2025-11-24 06:32

Sygnały napływające z japońskiej gospodarki wskazują na kontynuację silnego wzrostu wynagrodzeń. Mimo presji na zyski ze strony amerykańskich ceł firmy i związki zawodowe zapowiadają kolejną falę podwyżek płac. Tendencja ta może dać Bankowi Japonii (BOJ) przestrzeń do dalszego zaostrzania polityki monetarnej po latach ultrałagodnych warunków.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Coroczne negocjacje płacowe w Japonii ponownie znalazły się w centrum uwagi po wypowiedzi prezesa Banku Japonii Kazuo Uedy. Podkreślił on, że bank centralny potrzebuje „nieco więcej danych”, aby ocenić, czy przedsiębiorstwa dotknięte amerykańskimi cłami będą w stanie dalej zwiększać wynagrodzenia. To właśnie trwały wzrost płac ma zagwarantować, że podwyżki stóp procentowych nie zahamują ożywienia gospodarczego.

Pomimo znaczących podwyżek w ostatnich latach realne dochody Japończyków wciąż maleją, ponieważ inflacja bazowa utrzymuje się powyżej celu Banku Japonii wynoszącego 2 proc. W tej sytuacji rosnące wynagrodzenia są kluczowe dla wzmocnienia konsumpcji, która stanowi fundament krajowej gospodarki.

Związki zawodowe walczą o podwyżki

Największa federacja związkowa Rengo, skupiająca około siedem milionów pracowników, domaga się podwyżek płac o 5 proc. lub więcej w 2026 roku. Taki sam postulat przedstawiła w poprzednim cyklu negocjacji, dążąc do największej od trzydziestu czterech lat dynamiki wzrostu wynagrodzeń.

Negocjacje płacowe w Japonii tradycyjnie rozpoczynają się pod koniec roku, kiedy związki przedstawiają projekty swoich żądań. Właściwe rozmowy ruszają na początku kolejnego roku, a finalne ustalenia ogłaszane są w marcu.

Firmy zmagają się z cłami i niedoborem pracowników

Przedsiębiorstwa eksportowe muszą liczyć się z narastającym wpływem wyższych amerykańskich ceł na japońskie towary, co może osłabiać ich wyniki finansowe w nadchodzących miesiącach. Mimo to bieżące dane pokazują, że wiele z nich radzi sobie z presją.

Rynek pracy pozostaje bardzo napięty. 72 proc. ankietowanych przez agencję Reuters firm zadeklarowało, że planuje w przyszłym roku podnosić wynagrodzenia w tempie zbliżonym do tegorocznego. Szczególnie duże braki kadrowe widoczne są w gastronomii.

Ekonomiści: kluczowe pytanie dotyczy skali wzrostu płac

Z listopadowego badania Japońskiego Centrum Badań Ekonomicznych wynika, że ekonomiści prognozują średni wzrost wynagrodzeń na poziomie 4,88 proc. w przyszłym roku. To więcej niż styczniowa prognoza na bieżące negocjacje, które ostatecznie zakończyły się wzrostem o 5,52 proc.