Według danych Baltic Exchange stawki referencyjne za czarter bardzo dużych zbiornikowców VLCC, przewożących do dwóch milionów baryłek ropy, wzrosły pod koniec ubiegłego tygodnia do prawie 137 tysięcy dolarów dziennie. Oznacza to wzrost o ponad 576 proc. rok do roku i najwyższy poziom od kwietnia 2020 roku.
Również szerszy indeks obejmujący stawki dla kilku tras VLCC osiągnął w ostatnich dniach pułap około 116 tysięcy dolarów dziennie, co również stanowi nowy wieloletni szczyt.
Wzrost kosztów transportu zbiegł się z dynamicznym zwiększeniem popytu na alternatywne dostawy ropy, szczególnie wśród importerów z Azji poszukujących zamienników dla surowca objętego amerykańskimi sankcjami na rosyjskie spółki Rosnieft i Łukoil.
Sankcje i zwiększona podaż ropy zmieniają układ sił na rynku
Rewizja stawek nastąpiła niedługo po wejściu w życie amerykańskich kar na eksport ropy z rosyjskich firm. Decyzja ta zmusiła część kupujących, zwłaszcza z Indii i Chin, do szukania nowych kierunków dostaw.
Z analiz Jefferies LLC wynika również, że rosnąca aktywność USA i krajów OPEC w zakresie zwiększania produkcji ropy podniosła dostępność surowca, co zachęciło odbiorców do składania większych zamówień.
Zmiana popytu widoczna jest także w danych bieżących. W zeszłym tygodniu odnotowano wzrost liczby rezerwacji na koniec listopada i początek grudnia, a kilkanaście tankowców skierowano na trasy z Bliskiego Wschodu. To tylko wzmocniło presję na stawki czarterowe.
Presja na stawki utrzyma się w kolejnych tygodniach
Ekonomiści spodziewają się, że wyższe stawki czarterowe mogą utrzymać się przynajmniej do końca roku, zwłaszcza jeśli napięcia geopolityczne będą nadal ograniczać dostępność ropy z Rosji. Słabszy jen oraz solidne zamówienia ze strony chińskich rafinerii dodatkowo wzmacniają popyt na transport z Bliskiego Wschodu.
