Kazachska kopalnia uranu może przejąć klientów odchodzących z Rosji

Alicja Skiba
opublikowano: 2023-04-11 10:44

Kazatomprom, kazachska państwowa kopalnia uranu, przygotowuje rezerwy do produkcji, ponieważ oczekuje wzrostu popytu. Spodziewa się, że przejdą do niej producenci energii, którzy chcą uniezależnić się od Rosji - przekazał we wtorek Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
fot. wikipedia

Niektóre elektrownie atomowe w Europie Wschodniej, które wcześniej zaopatrywały się w uran w Rosji starają się o kontrakty w kazachskiej kopalni, jak przyznał dyrektor Kazatompromu Yerzhan Mukanow.

“Przygotowujemy nasze rezerwy do produkcji, żeby móc odpowiedzieć na żądania rynku” - powiedział Mukanow.

USA to jeden z krajów dążących do zmniejszenia zależności od uranu wzbogaconego z Rosji, która jest obecnie największym na świecie dostawcą paliwa jądrowego. Zapotrzebowanie na surowiec ma wzrosnąć o ok. jedną trzecią do 2030 r., jak podało w zeszłym roku Światowe Stowarzyszenie Energii Atomowej. Przewiduje się, że moc reaktorów wzrośnie o 16 proc.

Bez gwałtownego podnoszenia cen

Kazachstan, który produkuje ponad 40 proc. światowego uranu, planuje w tym roku utrzymać produkcję na stałym poziomie ok. 22 tys. ton. “Prognozujemy wzrost popytu na uran, ale nie mamy interesu w gwałtownym podnoszeniu cen” - powiedział Mukanow.

Wydobycie uranu to pierwszy etap produkcji paliwa jądrowego. Metal jest przetwarzany na koncentrat zwany yellow cake (żółte ciasto), następnie przekształcany w gaz, a potem wzbogacany w celu oddzieleniu izotopu uranu-235. To podtrzymuje reakcję łańcuchową niezbędną do produkcji energii.

Trzecia droga eksportu

Kazatomprom planuje w tym roku otworzyć trzecią drogę eksportu wysyłając uran przez jeden z chińskich portów, jak zapowiedział Mukanow. Obecnie wysyła paliwo przez Rosję i Morze Kaspijskie do Morza Czarnego.

Popyt ze strony Chin rośnie. Państwo Środka poszukuje uranu do nowych elektrowni jądrowych. Chce mieć “nieprzerwane, długoterminowe” dostawy surowca, jak ujawnił Mukanow.