Kliencie! Czas na IKZE

Jagoda Fryc
opublikowano: 2012-01-12 00:00

Krajowe TFI startują z ofertą dla przyszłych emerytów — Indywidualnym Kontem Zabezpieczenia Emerytalnego

Od początku roku krajowe instytucje finansowe rozszerzają ofertę o Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). To nowy rządowy pomysł, który ma zachęcić Polaków do odkładania pieniędzy na emeryturę (główną korzyścią jest ulga podatkowa). Aviva Investors TFI i PZU Życie jako pierwsi w ubiegłym tygodniu zaoferowali klientom nowy produkt. W kolejce ustawili się już kolejni gracze.

Chętnych jest wielu

Z końcem stycznia emerytalną nowalijkę zaoferuje Pioneer Pekao TFI. W ramach IKZE klienci będą mogli wybrać dwa portfele modelowe: dynamiczny i umiarkowany, w których znajdą się fundusze Pioneer Akcji, Pioneer Aktywna Selekcja, Pioneer Obligacji Plus oraz Pioneer Lokacyjny. Towarzystwo gwarantuje możliwość realokacji (zmiany proporcji) już zgromadzonych pieniędzy pomiędzy funduszami. — Po doświadczeniach z IKE wiemy już, które fundusze cieszą się największym zainteresowaniem. Sugerując się dotychczasowym wyborem klientów, skonstruowaliśmy dwa portfele, złożone z funduszy inwestujących na polskim rynku, bowiem to te produkty są najbardziej popularne — mówi Krzysztof Lewandowski, prezes Pioneer Pekao TFI.

IKZE w Pioneer TFI będzie można założyć za pośrednictwem strony internetowej. Pierwsza wpłata wyniesie 200 zł, a każda kolejna 100 zł. Opłaty za zarządzanie poszczególnymi portfelami oscylują w przedziale od 1,64 proc. do 2,59 proc. Pojawią się też opłaty manipulacyjne (znikną po ośmiu latach inwestycji). — Nawet niewielki poziom aktywów uzyskany z wpłat do IKZE będzie dla nas rentowny. Elementem, który może ograniczać zdobywanie klientów to podejście dystrybutorów. IKZE to nie jest produkt, na którym dystrybutor może wiele zarobić” — dodaje Krzysztof Lewandowski.

Także w styczniu nowe konto zabezpieczenia emerytalnego znajdzie się w ofercie BPH TFI. Poza dwoma modelowymi portfelami zaoferuje możliwość inwestowania w 13 innych funduszy zróżnicowanych pod kątem ryzyka i strategii inwestycyjnej. Z kolei Legg Mason TFI oferujące do tej pory emerytalny produkt podatkoodporny (IKE) w lutym zaoferuje klientom IKZE. Nowością będzie wprowadzenie modelu opartego na cyklu życia, polegającym na dostosowywaniu alokacji portfela do wieku inwestora. IKZE będzie również komplementarnym produktem w Millennium TFI. Lider pod względem IKE (ponad 55 tys. otwartych kont) planuje start jeszcze w pierwszym kwartale.

— IKZE będzie produktem uzupełniającym naszą bogatą ofertę planów emerytalnych i oszczędnościowych. Jesteśmy na etapie przygotowywania produktu od strony formalnej i administracyjnej (współpraca z agentem transferowym itp.). Im szybciej zakończymy ten proces, tym szybciej nowy produkt będzie mógł znaleźć się w naszej ofercie — mówi Mirosław Kuźmiński, członek zarządu Millennium TFI. ING TFI, które od kilku miesięcy zapowiada wprowadzenie innowacyjnego i spektakularnego produktu systematycznego oszczędzania, również znajdzie miejsce dla IKZE. I choć produkt jest gotowy, to na dystrybucje jeszcze poczeka.

— IKZE mamy niemal gotowe i powinno być w dystrybucji w pierwszej połowie roku. Wynika to z tego, że w tej chwili koncentrujemy nasze wysiłki na nowym produkcie, który także będzie dotyczył długoterminowego oszczędzania — zdradza Paweł Cymcyk, menedżer komunikacji inwestycyjnej w ING TFI. Na początku drugiego kwartału nowe konto emerytalne zaoferuje Skarbiec TFI. Towarzystwo, które od października promuje internetową platformę inwestycyjną, w ten sposób będzie sprzedawać również IKZE. Zaoferuje kilka portfeli modelowych, uzależnionych od ryzyka, jakie klient będzie w stanie zaakceptować: począwszy od bezpiecznych poprzez mieszane, skończywszy na agresywnych portfelach modelowych. W skład portfeli wejdą otwarte fundusze inwestycyjne, zarządzane przez Skarbiec TFI.

Złudna zaleta podatkowa

Główną zaletą IKZE jest możliwość odliczania wpłat od podstawy opodatkowania. Nieoficjalnie przedstawiciele TFI przyznają jednak, że co prawda ulgi podatkowe są dużą zachętą dla Polaków, ale w przypadkuIKZE może się to okazać złudne. Bowiem podatek tak czy inaczej zapłacić musimy, tyle że na końcu inwestycji, po osiągnięciu wieku emerytalnego. Ryzyko natomiast polega na tym, że nie wiemy, jaki podatek zapłacimy (system podatkowy może się zmienić) oraz od jakiej kwoty (w przypadku IKZE płacimy nie tylko od zysku, który jest nieprzewidywalny, ale również od składek).

Według Bogusława Grabowskiego, prezesa Skarbca TFI, sukces IKZE osłabia kilka czynników. Przede wszystkim bardzo niski poziom wynagrodzeń na tle innych krajów europejskich. To może stanowić barierę, szczególnie dla osób mniej zamożnych, do obciążenia budżetu domowego regularnymi składkami.

— Kolejnym czynnikiem negatywnie wpływającym na powodzenie IKZE może być wydłużenie wieku emerytalnego, a więc spodziewany wyższy poziom emerytur oraz niesprzyjająca sytuacja na rynku finansowym. IKZE wchodzi w życie w okresie spowolnienia gospodarczego, dużej niepewności i zmienności na rynkach finansowych. To może zniechęcać Polaków do jakiegokolwiek inwestowania z obawy o stabilność swoich dochodów czy nawet utrzymania pracy — mówi Bogusław Grabowski.

Lepiej jednak oszczędzać na starość

Mimo wszystko eksperci są zgodni, że idea oszczędzania na emeryturę w jakiejkolwiek formie jest słuszna, dlatego będą promować i sprzedawać IKZE.

— To, czy produkt ten osiągnie sukces, zależy w dużej mierze od tego, czy klienci dostrzegą rzeczywistą dla siebie atrakcyjność ulg podatkowych i czy będzie to wystarczająca zachęta do długoterminowego, bardzo ważnego oszczędzania na jesień życia — uważa Mirosław Kuźmiński. Podobnego zdania jest również Krzysztof Lewandowski, który na wtorkowej konferencji prasowej zwracał uwagę na ogromną rolę państwa w edukacji Polaków, jeśli chodzi o oszczędzanie na emeryturę.

Krótko o IKZE

Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) to dobrowolna forma oszczędzania na emeryturę, w ramach III filara, która weszła w życie od stycznia 2012 r. Na IKZE można wpłacić nie więcej niż 4 proc. wynagrodzenia rocznie (do 4 tys. zł.). Wpłacane pieniądze mogą być inwestowane, np. w fundusze inwestycyjne. Zaletą IKZE jest możliwość odliczenia wpłat od podstawy opodatkowania. Wadą, w porównaniu z IKE, jest konieczność zapłaty podatku dochodowego z chwilą zakończenia inwestycji. Wypłata pieniędzy zgromadzonych na IKZE może nastąpić po osiągnięciu przez oszczędzającego wieku 65 lat oraz pod warunkiem że wcześniej przez minimum 5 lat dokonywane były wpłaty.