Lektury

Marek Matusiak
opublikowano: 2000-05-11 00:00

LEKTURY

W biznesie jak na wojnie

Przez wiele lat logistyka, kojarząca się wyłącznie z działaniami wojskowymi, dreptała powoli niczym tabory ciągnące za armią — mówi się żartobliwie w branży firm logistycznych. Obecnie dziedzina ta rozpowszechnia się w szybkim tempie, przynosząc znaczne obroty firmom oferującym usługi w tym zakresie, a oszczędności — przedsiębiorstwom z nich korzystających.

Dziś wprowadzenie nowoczesnych sposobów zarządzania nie dziwi już nikogo. Wszystko po to, by zminimalizować koszty i zwiększyć efektywność. Rośnie również rola logistyki, wykorzystującej najnowsze rozwiązania informatyczne i elektroniczne.

Według jednej z definicji, nowoczesna logistyka to proces planowania, realizowania oraz kontrolowania sprawnego i ekonomicznie efektywnego przepływu surowców, materiałów, wyro- bów gotowych, usług oraz informacji. W najprostszy sposób określa się ją terminem „siedem w”, czyli: dostarczyć właściwemu klientowi, właściwy towar, we właściwej ilości i właściwym stanie, we właściwe miejsce, o właściwym czasie, po właściwych kosztach.

W grę wchodzą miliony. Zatem wyważenie kosztów warte jest zachodu. Efekty przynosi bowiem dopiero zgranie transportu, zaopatrzenia, zapasów, dystrybucji. Oszczędności wprowadzone tylko w jednym dziale powodują większe koszty w działach pozostałych.

„Nowe Życie Gospodarcze”

Wolnoamerykanka

Agencję tłumaczeń założyć może każdy. Nie trzeba legitymować się dokumentami potwierdzającymi językowe kwalifikacje. Wystarczy zarejestrować firmę, nawet jednoosobową i dokonać niezbędnych formalności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Nikt nie będzie sprawdzał, czy zatrudnieni tłumacze mają jakiekolwiek uprawnienia lub kwalifikacje.

W związku z rosnącym zapotrzebowaniem na tłumaczy, liczba osób, które w ten sposób chcą zarobić na życie, stale rośnie. Tłumaczeniem zajmuje się wielu studentów, aby w ten sposób podreperować kieszeń. Wystarczy otworzyć pierwszą z brzegu gazetę czy odpowiednią stronę w Internecie, by zauważyć, że agencji tłumaczeń i indywidualnych tłumaczy namnożyło się jak grzybów po deszczu.

Ale znalezienie dobrego tłumacza nie jest wcale proste. Właściciele agencji twierdzą, że o profesjonalizmie tłumacza świadczy wiele czynników. Nie wystarcza jedynie świetna znajomość języka. Dobry tłumacz potrafi unikać tzw. kalek językowych, czyli dosłownego tłumaczenia. Dobrze, aby był również specjalistą w jakiejś konkretnej dziedzinie, np. ekonomii, turystyce etc. Profesjonalny tłumacz czuje „ducha zawodu”, co oznacza, że tłumaczy wprawnie, płynnie i koncentruje się na merytorycznej stronie tekstu.

„Gazeta BCC”