Lista 1000? PiS chowa głowę w piasek

Dawid TokarzDawid Tokarz
opublikowano: 2017-01-17 22:00

Mam dużo koleżanek i kolegów — takim „żartem” posady dla swoich znajomych skomentowała Beata Szydło. I skrytykowała kumoterstwo za rządów… PO i PSL

Premier Beata Szydło nie chciała odnieść się do listy 1000 działaczy PiS, ich rodzin i znajomych, którzy po ostatnich wyborach parlamentarnych objęli posady w spółkach i instytucjach państwowych. Ani przed publikacją listy w poniedziałkowym „PB”, ani po tej publikacji. Komentarz premier Szydło udało nam się jednak uzyskać na jej wtorkowej konferencji prasowej…

Będąc w opozycji, Beata Szydło wielokrotnie krytykowała kumoterstwo i zapewniała, że PiS ono nie dotyczy. Czy dziś, po publikacji „listy 1000”, zawierającej m.in. nazwiska jej prywatnych koleżanek i kolegów, którzy odczuli „dobrą zmianę”, podtrzymuje te słowa? — Nie sądziłam, że będziemy rozmawiać o koleżankach i kolegach Beaty Szydło. Mam dużo kolegów i koleżanek, więc możemy tutaj porozmawiać sobie dłużej na ten temat… To jest oczywiście żart — skomentowała pani premier.

Nic dziwnego

Nie żałuje słów krytyki wypowiadanych podczas kadencji PO i PSL i zapewniła, że za rządów PiS majątek państwowy „będzie zarządzany w sposób uczciwy i transparentny”, a „o braku kompetencji nie będzie można mówić”. Konkretnego komentarza do naszej listy, jak widać, zabrakło.

Jeszcze mniej do powiedzenia miała Beata Mazurek, rzeczniczka PiS. Podobnie jak wicepremier Jarosław Gowin, stwierdziła, że nie widzi nic dziwnego w tym, iż w spółkach i innych instytucjach państwowych znalazły się osoby związane z obozem rządzącym — przecież muszą to być osoby chcące realizować program PiS i jego koalicjantów. Jarosław Gowin przyznał jednak w Wirtualnej Polsce, że politycy obozu rządowego „powinni zastanowić się, czy z tego tysiąca osób wszystkie powinny były znaleźć się na eksponowanych stanowiskach”.

— Jeżeli są zarzuty, że jakieś ważne stanowisko obejmuje członek rodziny istotnego polityka naszego obozu, traktuję to jako zarzut poważny — przyznał Jarosław Gowin. Członków rodzin działaczy PiS na naszej liście jest ponad 70.

Lista wciąż niepełna

Henryk Kowalczyk, bliski współpracownik i minister w kancelarii premier Szydło, w TVN24 przekonywał natomiast, że najważniejszymi kryteriami decydującymi o nominacjach rządu PiS są kompetencje i doświadczenie. Podał przykład znajdującego się na naszej liście Ireneusza Purgacza, adwokata z Ciechanowa i działacza PiS, który dwa miesiące temu trafił do rady nadzorczej Grupy Azoty.

Wieloletniego znajomego minister Kowalczyk przedstawia jako „prawnika z bardzo długim doświadczeniem, prowadzącego bardzo wiele spraw gospodarczych”. Tymczasem z oświadczenia majątkowego Ireneusza Purgacza wynika, że jego kancelaria adwokacka w całym 2015 r. przyniosła mu niecałe 30 tys. zł dochodu. W tym samym roku średnie wynagrodzenie członka rady nadzorczej Grupy Azoty wyniosło około… 150 tys. zł.

Publikacja „PB” wywołała znacznie silniejszą reakcję czytelników niż polityków PiS. Dociera do nas dużo mejli, których autorzy informują o kolejnych działaczach PiS i ich protegowanych na państwowym garnuszku, a także o braku kompetencji czy nieprawidłowościach w działaniu poszczególnych osób z listy. Informacje te będziemy sukcesywnie sprawdzać.

JUŻ PISALIŚMY

„PB” z 16 stycznia 2017 r.

LISTA Z KLUCZEM: W oświadczeniu towarzyszącym publikacji „listy 1000” napisaliśmy, że sama obecność na niej nie przynosi ujmy. Jednak skala i tempo upartyjnienia firm i instytucji nie pozostawia wątpliwości: klucz obsadzania stanowisk jest polityczny.


Mapa powstała poprzez naniesienie adresów instytucji podanych w liście opublikowanej 16 stycznia w „Pulsie Biznesu”. Podobnie jak sama lista (o czym więcej w oświadczeniach redakcji i autora), mapa również jest niepełna. Mapa stanowi jedynie poglądowy obraz geograficznego rozmieszczenia instytucji, z którymi powiązane są osoby umieszczone na liście – rozmieszczenie poszczególnych punktów jest na tyle dokładne, na ile pozwala dokładność zastosowanych narzędzi (np. adresy dostępne w Google Maps). Chcąc wybrać konkretną osobę (lub w przypadku, gdy stosowny punkt nie pojawia się na Twojej mapie), wybierz jej nazwisko na liście rozwijanej przyciskiem w lewym górnym rogu. Z kolei przycisk w prawym górnym rogu umożliwia przejście do trybu pełnoekranowego, gdzie dostępna jest wyszukiwarka.